Maurycy Popiel rozlicza się z przeszłością w "TzG" i PRZEPRASZA na wizji: "Dzisiaj nigdy bym czegoś takiego nie zrobił"
Maurycy Popiel wyznał w "Tańcu z Gwiazdami", że w przeszłości sprawił przykrość innym. Dziś nie ma z nimi kontaktu, ale zwrócił się do nich bezpośrednio. "Mogę tu ich przeprosić za to, że po prostu byłem… niefajny" - powiedział.
Maurycy Popiel i Sara Janicka w siódmym odcinku "Tańca z Gwiazdami" zaprezentowali fokstrota. Ich energiczny występ przypadł do gustu jurorom, którzy pokazali na tabliczkach łącznie 38 punktów. Tomasz Wygoda i Ewa Kasprzyk przyznali im "dziesiątki", ale Iwona Pavlović i Rafał Maserak dali parze po jednym oczku mniej.
Zobacz także: Mistrz drugiego planu, Maurycy Popiel, ŚLE WYMOWNY UŚMIECH podczas namiętnego triumfu Kaczorowskiej i Rogacewicza (WIDEO)
Sporym zainteresowaniem w ostatnim czasie cieszy się także życie prywatne 35-letniego celebryty. Maurycy wywodzi się z artystycznej rodziny, bowiem jego mama, Lidia Bogaczówna, jest prawdziwa legendą polskiej sceny. Niedawno okazało się, że brat Popiela także jest aktorem. We wrześniu wyszło też na jaw, że uczestnik "Tańca z Gwiazdami" rozwodzi się ze swoją żoną, która złożyła pozew rozwodowy z orzeczeniem o winie.
TYLKO U NAS! Maurycy Popiel ogłosił upadłość konsumencką. Jak to skomentował?
Maurycy Popiel rozlicza się z przeszłością w "Tańcu z Gwiazdami"
Gwiazdor postanowił teraz otworzyć się przed kamerami tanecznego show. W filmiku, który pokazano przed jego występem, Maurycy wyznał, że miał niełatwą przeszłość. Gdy był młodszy, często podbudowywał sobie ego kosztem innych osób. Jak sam powiedział, wiązało się to z problemami z akceptacją siebie.
Żeby było słodko, potrzebuje tez rozliczyć się z momentami, kiedy było gorzko. Pomiędzy 13. a 23. rokiem życia po prostu miałem taki styl funkcjonowania, że jak widziałem u kogoś słabość, to budowałem swoje ego jego kosztem i to jest obrzydliwe. Trudnym było dla mnie momentem, żeby samemu przed sobą zmierzyć się z tym, że gdzieś kiedyś komuś mogłem zrobić krzywdę. To się brało z braku akceptacji samego siebie, że chciałem się tak przypodobać innym, że nie patrzyłem na to, ze robię komuś krzywdę i to jest straszne - powiedział.
Aktor nie sprecyzował, w jaki sposób robił krzywdę innym osobom. Dziś nie ma z nimi kontaktu, ale postanowił zwrócić się do nich bezpośrednio i przeprosił je za swoje zachowanie.
Przez to, ze nie byłem szczęśliwy to próbowałem sobie to w taki sposób rekompensować. Dzisiaj nigdy bym czegoś takiego nie zrobił drugiemu człowiekowi. Nie mam kontaktu z tymi ludźmi, więc mogę tu ich przeprosić za to, że po prostu byłem… niefajny - dodał.
Myślicie, że wspomniane osoby wybaczą mu zachowanie z przeszłości?