Mąż Katarzyny Niezgody wyjawił, że zrobiła sobie LIFTING. Celebrytka wyjaśnia: "Mam uszkodzenie NERWU TWARZOWEGO"
Metamorfoza Katarzyny Niezgody wywołuje spore zainteresowanie, a internauci lubią komentować zmieniający się wygląd celebrytki. Obecny mąż byłej partnerki Tomasza Kammela potwierdził w nowym wywiadzie, że Kasia zafundowała sobie lifting.
Katarzyna Niezgoda przez lata mogła pochwalić się imponującą karierą biznesową, a zajmowanie wysokich stanowisk m.in. w bankach BPH czy Pekao przyniosło jej uznanie i prestiżowe wyróżnienia w postaci np. obecności na słynnej liście magazynu Forbes. W show-biznesie zaistniała zaś dzięki głośnemu związkowi z Tomaszem Kammelem, który przez aferę "Kammelgate" omal na dobre nie zakończył jej kariery.
Powrót Katarzyny Niezgody do show-biznesu
Związek z Kammelem nie przetrwał skandalu, a po jego wybuchu Katarzyna Niezgoda usunęła się w cień. Z czasem jednak zaczęła wracać do obowiązków i media donosiły o tym, że została m.in. partnerem zarządzającym w Tower Executive Search. Po latach spędzonych z dala od błysku fleszy, w końcu zaczęła też na nowo pojawiać się na salonach i show-biznesowych imprezach. W życiu prywatnym Katarzyna również nie może narzekać - w 2023 roku wyszła za mąż za Pawła Markiewicza, o którym w sieci pisze się, że jest "warszawskim biznesmenem", aktorem i piosenkarzem.
Oficjalnym przypieczętowaniem powrotu Niezgody do show-biznesu jest jej udział w show TVN "Afryka Express", w którym wzięła udział wraz z mężem. Zmagania małżeństwa podczas wyczerpującej wycieczki będziemy mogli podziwiać w telewizji jesienią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeszcze chudsza Katarzyna Niezgoda wraca na salony z nowym mężczyzną
Katarzyna Niezgoda o medycynie estetycznej
Katarzyna Niezgoda jest ostatnio bardziej aktywna niż zwykle. Celebrytka pojawiła się wraz z mężem w studiu serwisu Świat Gwiazd, gdzie opowiedziała nie tylko o swojej przeszłości i sukcesach, ale i cięższych momentach w karierze. Została omówiona również kwestia zmieniającego się wyglądu Niezgody. Prowadzący rozmowę dziennikarz nie zdążył zapytać Katarzynę o szczegóły metamorfozy, bo w tym temacie zaczął wypowiadać się jej mąż. Markiewicz niepytany wyjawił nagle, że jego małżonka poddała się niedawno liftingowi. Jak zapewnia, był to prezent, który Niezgoda zrobiła dla siebie, zainspirowana koleżankami, który również skorzystały z takiego zabiegu.
Dzisiaj się pisze o niej przez pryzmat ile schudła. Teraz czytamy np. co sobie zrobiła. Nie ukrywamy, że zrobiła lifting i coś się z jej ustami dzieje. Mówiłem: "Kasia, nie bądź zaskoczona, jak takie pytanie dostaniesz". Zrobiła sobie prezent w grudniu tamtego roku, po prostu koleżanki robią, "to czemu ja mam nie zrobić". I teraz podlega ocenie - tłumaczył Markiewicz.
Szansę wypowiedzenia się na temat szeroko komentowanych ust dostała również sama Niezgoda. Celebrytka nie odniosła się wprawdzie do wyznania męża o liftingu, ale poinformowała, że cierpi na uszkodzenie nerwu twarzowego, który ma być powodem odmienionego uśmiechu.
Czasami jako kobiecie, która po prostu jest sobą, jest przykro, gdy się słyszy różne kontrowersyjne komentarze. A propos mojej buzi - uszkodzenie nerwu twarzowego. Nikomu tego nie życzę. Bardzo trudna rzecz, nieuleczalna prawie. Ja się tym nie przejmuję. Ja siebie lubię, lubię ludzi i to nie jest dla mnie żaden problem. To jest też dowód na to, że nie trzeba być takim perfekcyjnym na 200 proc. - zapewniała Niezgoda.
Doceniacie ich szczerość?