Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Michał Wiśniewski SZCZERZE o "Jestem jaki jestem": "Wyszliśmy na niezłych BUCÓW! To nawet nie był nasz dom"

116
Podziel się:

W najnowszym odcinku audycji "Dawno temu w telewizji" Michał Wiśniewski przyznał, że na fali popularności "Jestem jaki jestem" udało mu się zarobić aż 40 milionów złotych. "To było jak podnieść milion dolarów z ulicy".

Michał Wiśniewski SZCZERZE o "Jestem jaki jestem": "Wyszliśmy na niezłych BUCÓW! To nawet nie był nasz dom"
Michał Wiśniewski wspomina udział w "Jestem jaki jestem" (fot. AKPA)

Trudno wyobrazić sobie, na jakim etapie znajdowałby się obecnie rozwój polskiego show biznesu, gdyby na początku obecnego wieku Michał i Marta Wiśniewscy nie zaprosili kamer do swojego życia. Polacy znali już, co prawda, Big Brothera, jednak Jestem jaki jestem wprowadziło zupełnie nową jakość w telewizji. Po raz pierwszy nadwiślańscy widzowie mogli bowiem przyjrzeć się codzienności osób, o których mówiło się w całym kraju. W dobie Instagrama taki ekshibicjonizm nikogo już nie dziwi, ale wówczas była to prawdziwa, społeczna rewolucja.

Temat kontrowersyjnego show wrócił na tapet przy okazji najnowszego odcinka audycji Dawno temu w telewizji, w ramach której Kamil Bałuk wspomina zakurzone perełki, które bawiły nas przez ostatnie dziesięciolecia. Gościem wtorkowego odcinka był właśnie Michał Wiśniewski, który z perspektywy czasu (już prawie 20 lat), mógł szczerze wypowiedzieć się na temat przygody z TVN.

Zobacz także: Michał Wiśniewski wciąż kontrowersyjny? "Ten mit powinien już dawno prysnąć"

Na show zdecydowałem się dla pieniędzy - zawsze mówiłem to szczerze. To było ponad milion dolarów. Podnieść milion dolarów - nie ma takiego człowieka, który by nie podniósł. Chyba, że byłyby to rzeczy typu: Frytka, wanna, ale to nie były rzeczy w naszym stylu. My się na takie rzeczy nie godziliśmy. Powstał czasem dziwny, ale prawdziwy obraz. Mamy zamiar z Mandaryną zresztą usiąść teraz i obejrzeć te odcinki, i przypomnieć sobie, i pokomentować - zapowiada świetnie dogadany ze swoimi eks Wiśniewski.

Wokalista zapewnia, że w przeciwieństwie do klasyki gatunku reality tv wydarzenia w jego programie działy się zazwyczaj spontanicznie i nie maczali w nich palców scenarzyści.

Większość z tych sytuacji w programie nie była aranżowana, ale ja byłem w ciągłej trasie. Gdy nagrywano "Jestem jaki jestem" była promocja Eurowizji, w związku z czym mniej graliśmy koncertów, chociaż są piękne zdjęcia np. z Nowego Jorku. Ale musieliśmy trochę poprzebywać w tym domu, żeby mieli co kręcić. To nie był też nasz dom. To był dom obok świętej pamięci Tadzia Nalepy w Józefowie.

W trakcie emisji programu wielu widzów zarzucało Michałowi i Mandarynie, że w ogóle nie poświęcają czasu swojemu małemu synkowi. Krytyka nie umknęła uwadze głównego bohatera paradokumentu.

To nie było jak w "Big Brotherze", kamery nie były poukrywane za lustrami. To był zwykły dom, bo w naszym mieszkaniu realizacja tego nie byłaby możliwa. Też Xavier był już na świecie. Co ciekawe, w programie jest pokazane, jakbyśmy w ogóle dla tego dziecka nie mieli czasu, są takie fragmenty. Jak teraz patrzymy na to, tak się dziwimy czasem, że wyszliśmy na niezłych buców, bo pani Gienia (niania - przyp. red.) tylko chodzi. Ale Kowalski nie był przyzwyczajony, że jakaś niania jest i opiekuje się dzieckiem. My realizowaliśmy życie zawodowe i mieliśmy czas dla dziecka. Problem w tym, że dla telewizji to nie było interesujące, jak siedzimy z dzieckiem i się bawimy.

Przystanie na warunki stacji okazało się jednak całkiem opłacalne. Na fali gigantycznej popularności Wiśnia nie mógł narzekać na brak funduszy. Wręcz przeciwnie.

W okresie do 2005 roku zarobiłem blisko 40 milionów złotych - przyznaje bez bicia w rozmowie z Newonce.radio.

Wszystko, co dobre, kiedyś jednak musi się skończyć. I tak też współpraca Michała z TVN-em nie mogła trwać wiecznie.

Rozstaliśmy się, bo pomysł na drugą edycję był pomysłem nie do końca moim. (…) Pojawił się tam pomysł rozmów z gośćmi specjalnymi, którzy według założenia stacji mieli coś przeciwko Michałowi Wiśniewskiemu, np. z Andrzejem Lepperem. Oni wysnuwali jakąś teorię o Michale, najczęściej nieprzyjazną, w związku czym ja stawałem z nimi do rozmowy. (...) Wyszło bardzo niefajnie. Ja to zrobiłem, ale to się kłóciło z moim światopoglądem. Do tej pory jest mi przykro, że w rozmowie z panią Hanią Bakułą wręczyłem jej prezerwatywę. Stacja mnie nakręcała. Trzeciej edycji już nie zrobiliśmy. Nie chciałem już być kojarzony z tym, żeby tych ludzi dewaluować.

Choć Michał sam przyznaje, że nie podobało mu się, w jakim kierunku skręcił program sygnowany jego nazwiskiem, to i tak stwierdza, że wiele dzięki niemu osiągnął. Zdaniem wokalisty, promowany w międzyczasie utwór Ich Troje poświęcony "wolności bez granic", zmotywował Polaków do podjęcia decyzji o wstąpieniu w szeregi Unii Europejskiej.

W trakcie Eurowizji byliśmy przed referendum o wejście do UE. Po cichutku wszyscy mieli nadzieję, że jeśli my wyjdziemy z "Keine Grenzen", to przekona niezdecydowanych. I myślę, że trochę się do tej dobrej frekwencji przyczyniliśmy - wspomina z dumą Michał.

A wy jak wspominacie seanse Jestem jaki jestem? Kręci się łezka w oku?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(116)
pspspsps
3 lata temu
ale to byly kiczowate lata:D ale lepszy byl ten kicz, tipsy, solarka i biale kozaczki, niz to co teraz, wszedzie sztuczne biusty, sztuczne twarze, celebryci i instagramy...
Zdegustowana
3 lata temu
Zarobic lekka reka 40mln i kilka lat potem byc bankrutem to sie nazywa przegrac zycie.
Magda
3 lata temu
Teraz z perspektywy czastu to wydaje się śmieszne, ale oglądało się to od początku do końca, a ślub na biegunie i wynajęty samolot LOTu dla gości to na tamte czasy był kosmos 🤣🤣
Lili
3 lata temu
Pani Gienia nie miała czasu wziąć prysznica, lekarza do chorego dziecka przyjmowała niania i ochroniarz, Marta nawet nie ruszyła tyłka. Jeden dzień wolnego dla niani, a Marta i Michał mają wielki problem co to zrobić albo jak zmienić pieluchę. Tu nie chodziło o to, że mają nianię, ale o to, że niania mieszkała z nimi całą dobę i robiła wszystko, a nie tylko pomagała. Ona wychowała ich dziecko od a do z pierwszych latach. Ja rozumiem, że telewizja nie pokazuje wszystkiego, ale też nie da się powiedzieć, że telewizja wszystko przekłamuje. Mandaryna wtedy, a Mandaryna dziś to dwie różne osoby. Siedziała przed TV, obchodziła ją nowa para butów, po domu całą dobę kręcą się obcy ludzie, imprezy do 3, spanie do 13, a w tym wszystkim dziecko. W tym programie widać, że Michał nic się nie zmienił, nadal zachowuje się jak guru w sekcie i oczekuje uwielbienia ( w programie widać to na "zebraniach" z pracownikami).
Takaprawda
3 lata temu
Jedno jest pewne: przy Marcie stał się królem i bez Marty upadł
Najnowsze komentarze (116)
Pyrus
3 lata temu
A co z komornikiem zamknąć pale niech siedzi
iga33
3 lata temu
żenada; takie oto "wartości" proponuja mass-media
Erg
3 lata temu
Ileś Wiśniewski dostał za wykrzyczenie "Szczepcie się!" po swoim występie w Sylwestra? Dla mnie to było nawet nie dno, a odwiert...
Pati
3 lata temu
Przechulać 40 mln to trzeba być wybitnie zdolnym. 🤣🤣🤣
Rubin
3 lata temu
Proszę Państwa bardzo goraco proszę o założenie jakiejś fundacji albo zorganizowanie jakiejś zrzutki dla Pana Michała Wiśniewskiego.On przecież przywykł do pięknego i barwnego życia a teraz jest ścigany przez komorników i trudno mu jest związać koniec z końcem. Jest artystą a artyści to przecież teraz są biednymi ludzmi. Nie on pierwszy i nie ostatni. Np. Pani Maryla Rodowicz też ogłasza wszem i wobec,że nie ma pieniędzy. Pan Łazuka również . Z kolei on z małej emerytury ( około 2000 zł ) musi pieniądze wysyłać córuni do Ameryki Mógłbym wymieniać bardzo długo. Teraz tym naszym idolom trudno się żyje. Wszystko drogie a przypuszczam ,że i w nosek trzeba dać. Dlatego teraz trudno im się dostosować do rzeczywistości. W dobrych czasach za koncert brali po kilkanaście tysięcy a tych koncertów było kilkanaście w miesiącu. Ale co zrobić skoro wszystko kosztuje a pieniądze szybko się rozchodziły. Ja tego problemu nie mam. Otrzymuję 1600 zł emerytury, stać mnie na leki , chleb i coś do chleba. Nie narzekam jednak i swojego życia nie porównuję z życiem naszych artystów. Ja im wspólczuje bo wiem jak to jest. Gdy kupiłem opał zabrakło mi kasy na opłaty za prąd. Straszna rzecz ,gdy kasy brakuje. Ale następnym miesiącu z kryzysu wyszedłem i już jestem do przodu. Naszym idolom jest dużo trudniej żyć. Skąd oni mają wziąć kasę na utrzymanie ogromnego domu, pieknego samochodu, szpanu przed znajomymi chociaż pustki w kieszeni ) i tak bym mógł wymieniać. Dlatego jeszcze raz proszę zróbmy zrzutkę na tych biedaków na dobrych uczynkach nigdy nie stracimy. Szczególnie na sercu leży mi Pan Michał Wiśniewski, który niegdyś był milionerem ,był posiadaczem samolotu, pięknych samochodów , czterech żon no i kilkoro dzieci. Mam nadzieję ,że kiedyś to i jemu będzie dobrze . Sam Prezes Pawlak powiedział ,że trzeba liczyć na dzieci.
ja_11
3 lata temu
Pamiętam, że Mandaryna była wtedy w drugiej ciąży i kamery pojechały z nią do ginekologa.
Vader
3 lata temu
Miejcie Państwo świadomość, jakim człowiekiem jest pan Poniedziałek. Otóż w jednym z wywiadów opowiadał o tym, że niegdyś miał dość długi romans z pewnym żonatym reżyserem. Mówił, że żoną tego reżysera wiedziała o ich związku, bardzo cierpiała i płakała. Ale przecież, co go to obchodziło. Ważne przecież, żeby dać sobie włożyć tam, gdzie wkładać się nie powinno. Ta historia jest obrazem tego, jakim człowiekiem jest tęczowy dewiant Jacek Poniedziałek.
Robert
3 lata temu
O widzę że kończą się gościowi pieniądze bo zaczyna kombinować! I coraz więcej go w telewizji!!!
Jajaja
3 lata temu
I tyle kasy miał a jeszcze więcej rozwalił, że aż bankructwo ogłosił. A program pamiętam jedynie z tego ,że poniewierał ludźmi jak ścierami.
aurelka
3 lata temu
Nie wiem. Nie oglądałam ani minuty tego programu.
Magda
3 lata temu
Teraz z perspektywy czastu to wydaje się śmieszne, ale oglądało się to od początku do końca, a ślub na biegunie i wynajęty samolot LOTu dla gości to na tamte czasy był kosmos 🤣🤣
gość
3 lata temu
Czekamy na "Jestem jaki jestem 2" z udziałem Poli.
Niemiec.
3 lata temu
Ja tam szanuję Wiśnię, ale fakt, że wprowadził do naszego kraju trochę niemieckości, w tym najbardziej przaśnym i tandetnym wydaniu. Niemcy nie mają umiaru, jak się kreują i przebierają (zresztą dalej jest tam zjawisko silnych subkultur, z których się nie wyrasta), to na całego, i to wyróżniało Michała od innych polskich artystów. Keine Grenzen.
gość
3 lata temu
pupil Niny Terentiew po dziś dzień
...
Następna strona