Katarzyna Figura GORZKO o byciu mamą dorosłych pociech: "Teraz po prostu jestem SAMA"
Katarzyna Figura prywatnie jest dumną mamą. Aktorka ma trzy dorosłe pociechy. Podczas rozmowy w "Pytaniu na śniadanie" podzieliła się m.in. refleksją na temat samotności oraz konieczności odcięcia emocjonalnej pępowiny.
Katarzyna Figura należy do grona rodzimych gwiazd, które od lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Aktorka może już pochwalić się sporym dorobkiem zawodowym, lecz co chwilę na jej koncie pojawia się nowe produkcje. Podczas ostatniej wizyty w "Pytaniu na śniadanie" opowiedziała m.in. o jej powrocie na warszawską scenę w spektaklu "Prezent" w Teatrze Komedia. To było jednak tylko preludium do osobistego wyznania.
Rozmowa szybko przeniosła się na trochę bardziej intymne kwestie. Figura nie kryła, że rola matki znacznie wpłynęła na jej życie zawodowe. Gwiazda jest dumną mamą trzech pociech: syna Aleksandra, który przyszedł na świat w 1987 roku oraz urodzonej w 2002 roku córki Koko Claire i młodszej o trzy lata Kaszmir Amber.
Katarzyna Figura szczerze o dorosłych dzieciach
Dzieci aktorki od pewnego czasu pracują już na własny rachunek. Córki mieszkają poza Polską. Koko studiuje reżyserię w Paryżu i jest fotografką, a Kaszmir interesuje się muzyką i studiuje psychologię w Londynie. Choć Aleksander mieszka w Warszawie, to też ma swoje życie. Figura w trakcie wspomnianej wizyty w śniadaniówce TVP wyznała, że jest z tego powodu samotna. Dodała jednak, że rozumie sytuację, podkreślając, że każda dorosła osoba musi iść własną drogą.
Teraz po prostu jestem sama. Mój syn żyje w Warszawie od zawsze, ale oczywiście żyje już własnym życiem. Przychodzi taki moment, kiedy następuje dojrzewanie i tę pępowinę po prostu trzeba odciąć. Wielu rodziców na to nie pozwala. To bardzo ważne. Nikt za nas pewnych rzeczy nie zrobi - wyznała.
Młodzi muszą sami pójść w życie, a rodzice muszą wiedzieć, kiedy przestać wspierać. Znaczy, wsparcie powinno zawsze być i te uczucia powinny być, ale każdy ma swoje życie (...). Tak naprawdę człowiek jest sam w swoim życiu - dodała Figura przed kamerami.
Ma rację?