Daniel Martyniuk nadal twierdzi, że nie może być na chrzcinach syna i ATAKUJE rodzinę: "Już jest po was cwaniaczki"
Chrzest małego Floriana zbliża się wielkimi krokami. Choć Daniel Martyniuk już ogłaszał, że go nie będzie, to Zenek twierdzi zupełnie co innego. Syn discopolowca znów zabrał głos na Instagramie. I kto tu ma rację? "Serio, mówię dość".
Wygląda na to, że drama w rodzinie Martyniuków trwa w najlepsze. Jeszcze niedawno wydawało się, że Zenkowi i Danusi udało się jakoś porozumieć z Danielem i Faustyną, jednak niedawne wpisy syna discopolowca na Instagramie wyraźnie temu przeczą. Tymczasem zbliża się chrzest małego Floriana i nie jest jasne, czy Daniel w ogóle się na nim zjawi.
Zobacz też: Faustyna Martyniuk pochwaliła się SOLOWĄ sesją zdjęciową z małym Florianem. Daniela ani widu, ani słychu...
Czy Daniel będzie na chrzcie syna? Zenek: "Będzie", ten zaprzecza
O tym, jakoby Daniel miał nie pojawić się na chrzcie syna, napomknął on sam w pamiętnym instagramowym "strumieniu (nie)świadomości". Ujawnił też, na kiedy planowana jest uroczystość. Z jego słów wynika, że będzie to już w najbliższy weekend.
Chrzciny Floriana są 26 października. Niestety mnie na nich zabraknie
Daniel stwierdził więc, że go nie będzie. A co na to Zenek? Ten w rozmowie z Glam Press zapewnia, że syn weźmie udział w uroczystości i Faustyna już wszystko organizuje. On i Danusia oczywiście także się wybierają.
Wszystko organizuje Faustyna w Białymstoku. Wspaniale sobie radzi. My z Danusią szykujemy się na tę uroczystość i nasz syn też tam będzie
Edyta Folwarska o Danielu Martyniuku i jego zachowaniu. "Ja nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak się dzieje"
Na odpowiedź Daniela nie trzeba było długo czekać. Ten znów odpalił się na Instagramie, gdzie sam niedawno wyraził gotowość usunięcia własnego profilu. Na razie tak się nie stało i jedynie zmienił login.
Szok, żeby nie móc przyjechać na chrzciny syna. Kiedyś mu to wytłumaczę. Zrozumie!
Oprócz tego raczej po staremu: młody Martyniuk wciąż kontynuuje tyradę przeciwko bliskim, zarzucając im manipulacje i ograniczanie jego praw personalnych.
Też tak macie? Żeby tatusiowi PR-u nie psuć? Macie tak? Więc odczepcie się nareszcie, bo będę tym, co to udowodni i dużo zmieni w tym biznesie, który teraz jest kontrolowany przez total imbecyli. Wolę wszystko stracić, byle by zmienić coś dla innych, żeby artysta był artystą! Serio, mówię dość. To jest hardcore. Ja wiem wszystko. Muszę być sobą i nie poddać się bez względu na wszystko. Nie znacie mnie. W Boga nie wierzę, w ojczyznę jako tako, ale honor jest najważniejszy. W ojczyznę nie wierzę, bo żyję w kraju, w którym ktoś chce mnie zrobić w chu... Niedoczekanie. Takiego sku... jak ja, to ze świecą szukać, mówię wam wszystkim teraz - im dalej to potrwa, tym będzie gorzej. Mam nawet ograniczone dodawanie komentarzy do własnych postów, a to już akurat nowość. Tego jeszcze nie grali, ja już adwokatów nawet nie potrzebuję. Sam to udowodnię, ale Helsinki będą. Już jest po was cwaniaczki. Jak się chce kogoś uczyć, to trzeba samemu być wyszkolonym.
Myślicie, że na przyszłość ustalą jednak jedną wersję?