Jeszcze niespełna tydzień temu wiele wskazywało na wyraźną poprawę stanu zdrowia Tomasza Jakubiaka. Juror programu "MasterChef" w ubiegły piątek cieszył się wiosenną aurą w towarzystwie najbliższych członków rodziny i przyjaciół. Niestety, z dnia na dzień choroba nowotworowa ponownie dała o sobie znać. Ciężko chory kucharz musiał zostać pilnie przetransportowany na dalsze leczenie do Grecji. Ze względu na nagromadzenie się wody w płucach nie był w stanie odbyć podróży najszybszym możliwym środkiem transportu. Podjęto decyzję o przewiezieniu go karetką, która pokonała aż 2,5 tysiąca kilometrów.
Michel Moran apeluje o pomoc dla Tomasza Jakubiaka
Wielu znanych przyjaciół 41-latka, którzy mieli okazję poznać go również od prywatnej strony, włączyło się w akcję nagłaśniania zbiórki internetowej na portalu Szczytny Cel. Jej organizator ustalił kwotę docelową na milion złotych, co pozwoliłoby pokryć koszty leczenia na kilka następnych tygodni.
Każde badanie, każda konsultacja to ogromne koszty - miesięczne koszty leczenia potrafią przekraczać kilkaset tysięcy dolarów. Może mnie czekać dalsze leczenie w Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii, a może w Japonii - wszystko zależy od wyników badań i rekomendacji lekarzy. Aktualnie leczę się w Atenach, a prawdopodobnie w najbliższej przyszłości w Izrealu - napisał Tomasz Jakubiak.
Swoją bezcenną pomoc okazał też Michel Moran, jego kolega z jury programów kulinarnych. Popularny restaurator zamieścił link do zbiórki, dodając od siebie kilka słów.
Kochani, w imieniu Tomka, Anastazji i Bąbla proszę was wszystkich o pomoc dla Tomka!
Głośne nawoływanie znanych osób do pomocy skutkuje coraz wyższą kwotą na liczniku. Jak zawsze niezawodni internauci zmobilizowali się, przekazując w ciągu 1,5 dnia ponad 570 tysięcy złotych.