Mikołaj Krawczyk też opowiedział o spotkaniu z Anetą Zając. "Trzeba odpuścić to bicie piany". Zapomniał, kto zaczął?
Za kulisami niedzielnego odcinka "Tańca z Gwiazdami" Aneta Zając spotkała swojego byłego partnera. W rozmowie z reporterką Pudelka zdradziła, że powiedziała mu "cześć". Teraz Mikołaj Krawczyk w wywiadzie dla Plejady opowiedział o tym wydarzeniu. "Chyba już trzeba odpuścić to bicie piany dorabianie narracji pod pewne rzeczy" - deklaruje.
W niedzielnym odcinku "Tańca z Gwiazdami" zgodnie z zapowiedziami produkcji pojawiło się wiele osób znanych z wcześniejszych edycji programu. Do studia zawitała także Aneta Zając, która 11 lat temu zgarnęła Kryształową Kulę. Aktorka wpadła za kulisami na byłego partnera, Mikołaja Krawczyka. Para doczekała się dwóch synów i choć rozstali się już jakiś czas temu, ostatnio znowu było o nich głośno za sprawą internetowych wynurzeń 44-latka kierowanych w stronę byłej partnerki.
Reporterka Pudelka miała okazję zamienić z aktorką kilka zdań po zakończeniu nagrań. Aneta zdradziła, że choć podczas wizyty na ściance nie porozmawiała z byłym partnerem, później się z nim przywitała.
Na ściance nie, ale tutaj za kulisami powiedziałam "cześć" - odparła, choć nie zdradziła czy doczekała się odpowiedzi.
Aneta Zając o swojej metamorfozie. Jak reaguje na komentarze, zarzucające jej wspomaganie się popularnym lekiem na cukrzycę?
Mikołaj Krawczyk opowiada o spotkaniu z Anetą Zając
Po emisji niedzielnego odcinka "Tańca z Gwiazdami" Mikołaj Krawczyk udzielił wywiadu Plejadzie. Reporterka portalu także zapytała o spotkanie z byłą partnerką, a aktor zadeklarował, że jako profesjonalista nie widzi problemu w tego typu zbieżnościach kalendarzowych.
Błagam, przecież my jesteśmy zawodowcami. Uczestniczymy tutaj w fajnym wydarzeniu i nie mamy z tym żadnego problemu. Nie wiem, jak druga strona — to by trzeba zapytać drugą stronę, ale nie widzę w ogóle problemu - stwierdził.
W dalszej części rozmowy podkreślał, że w świecie show-biznesu niejedna para zakończyła związek i zaapelował o "odpuszczenie" sprawy.
Chyba już trzeba odpuścić to bicie piany dorabianie narracji pod pewne rzeczy, które tak naprawdę inaczej wyglądają. Trzeba już to odpuścić, naprawdę. Wydaje mi się, że każdy z nas ma swoje życia i w show-biznesie jest tyle ludzi, tyle par, które się rozstawały, które ze sobą żyły, przeżywały ze sobą piękne chwile, a później ich drogi się rozeszły. Na tym polega życie i to jest normalne, naturalne i myślę, że trzeba to po prostu opuścić - podsumował.
Przekonał was?