Jeszcze do niedawna Paweł Marchewka był osobą kojarzoną głównie w kręgach ludzi biznesu. Zmieniło się to w lipcu zeszłego roku, gdy miliarder zorganizował wystawne przyjęcie urodzinowe, na którym gościło wiele znanych i zamożnych osobistości. Pojawili się tam m.in. Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan, Robert Lewandowski i Anna Lewandowska czy Krzysztof Piątek z żoną Pauliną.
Paweł Marchewka wylądował na okładce "Forbesa". Towarzyszy mu żona
O Marchewce znów jest głośno, a wszystko za sprawą poważnej transakcji biznesowej, do której doszło jeszcze w 2023 roku. Miliarder udzielił wywiadu magazynowi "Forbes", w którym opowiedział m.in. o przejęciu większościowego pakietu akcji jego studia Techland przez chińskiego giganta Tencent. O tym, dlaczego zdecydował się na taki krok, mówi:
Odpowiedź jest złożona. Ale jednym z głównych powodów było to, że nie chciałem dłużej być sam. Przez 30 lat byłem jedyną osobą odpowiedzialną za "słupki". To jest szalenie wyczerpujące, zwłaszcza gdy produkcja gry się przedłuża, wymagając kolejnych inwestycji i zwiększając skalę ryzyka. Czasami miałem wrażenie, że ludzie w firmie myślą, że mam drzewko, na którym rosną dolary - a gdy trzeba dołożyć środków, po prostu po nie sięgam.
Zobacz także: Tak bawią się polskie elity. Odpicowana milionerka Dorota Soszyńska pozuje u boku milionera Pawła Marchewki i jego żony
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na okładce natomiast pojawił się w towarzystwie żony, Aleksandry, która pracuje w tej samej firmie, co mąż. W 2015 roku ukończyła jednolite studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim, a w Techlandzie spełniała się m.in. jako Acting Chief HR Officer i Executive Board Member.
Jednocześnie para dość mocno strzeże prywatności. Aleksandra pokazywała się z mężem na salonach raczej sporadycznie, a jej instagramowy profil ustawiony jest jako prywatny. Przypomnijmy, że majątek Pawła Marchewki szacuje się na 7,8 miliarda złotych, co dało mu 7. miejsce na liście najbogatszych Polaków wg. "Forbesa" w 2024 roku.