Monika Brodka spodziewa się pierwszego dziecka. Kim jest jej partner? Z Mikołajem spotykają się od maja
W ostatnich latach życie uczuciowe Moniki Brodki obfitowało w turbulencje. Serce piosenkarki udało się zdobyć niejakiemu Mikołajowi Sygudzie. Gwiazda pochwaliła się w piątek, że jest z operatorem w ciąży. Co o nim wiemy?
Wiosną w życiu Moniki Brodki pojawił się ktoś wyjątkowy, czym wokalistka nie omieszkała podzielić się z instagramową "publicznością". Artystka powstrzymała się wówczas od ujawnienia tożsamości lubego, ograniczając się do wstawienia na InstaStories zdjęcia ich splecionych dłoni.
Pudelek jako pierwszy dowiedział się, kim jest nowa sympatia gwiazdy, donosząc, że jest nią niejaki Mikołaj Syguda, 35-letni operator cieszący się sporym wzięciem w branży reklamowej. Na stronie Filmpolski.pl możemy wyczytać, że filmowiec pracował m.in przy głośnej animacji "Chłopi" oraz serialu HBO "Bring back Alice".
Odkąd para poznała się podczas pracy na planie teledysku do piosenki "Myślę sobie, Ż" w Chile, Monika i Mikołaj stali się niemalże nierozłączni. Syguda stał się częstym gościem w mieszkaniu piosenkarki na warszawskiej Saskiej Kępie i wielokrotnie byli już widziani na mieście podczas wspólnych wyjść. Łączące ich uczucie okazało się na tyle silne, że mimo krótkiego stażu związku para podjęła decyzję o założeniu rodziny. Radosną nowiną 36-latka pochwaliła się w piątek, publikując zdjęcie topless z zaokrąglonym brzuchem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brodka wspomina początki: "Niczego nie żałuję, jestem szczęśliwa"
Poprzednie związki Brodki
Dotychczas gwiazda nie była szczególnie wylewna, jeśli chodzi o jej sferę uczuciową. Najbardziej medialnym z jej związków był ten z Janem Wieczorkowskim, z którym nawiązała romans krótko po wygranej w trzeciej edycji Idola przed 20 laty. Po rozstaniu z aktorem nauczona przykrymi doświadczeniami z przeszłości piosenkarka wzięła sobie za punkt honoru, że nie będzie więcej rozwodzić się w mediach na temat swoich relacji.
Wyjątek od reguły zrobiła w 2021 roku, występując z ówczesnym narzeczonym Przemkiem Dzienisem w TOK FM, gdzie odsłoniła sporo życia prywatnego. Fotograf przyznał wówczas, że trudno oddzielić im sprawy osobiste od zawodowych, które nieustannie się ze sobą splatają. Ich plany pokrzyżowało jednak rozstanie.
Niedługo potem artystka znalazła sobie za Dzienisa godne zastępstwo w postaci kolejnego fotografa - niejakiego Maksyma Rudnika. Zwyciężczyni "Idola" i młodszy od niej o 4 lata artysta mieli poznać się w 2022 roku na jednym ze stołecznych eventów i z miejsca zapałać do siebie uczuciem. Związek ten ostatecznie nie przetrwał próby czasu i rozpadł się po ok. dwóch latach.