Monika Chwajoł zdobyła popularność jako jedna z uczestniczek programu "Królowe życia", a obecnie próbuje swoich sił jako wokalistka disco polo i rozwija profile w mediach społecznościowych. Celebrytka ma za sobą ciężkie chwile. Musiała przejść operację.
Kilka dni temu na Instagramie Moniki Chwajoł pojawiły się niepokojące InstaStories prosto ze szpitalnego łóżka. Wówczas wyznała, że usunięto jej woreczek żółciowy. Ujawnia, jak obecnie się czuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Chwajoł zabrała głos po zabiegu
Monika Chwajoł stara się pozostawać w kontakcie z fanami, z którymi dzieli się swoim życiem. Celebrytka w końcu zebrała siły, aby ujawnić fanom szczegóły operacji, którą ostatnio przeszła.
Powoli wracam do zdrowia - do pełni sił jeszcze trochę mi brakuje, ale idzie ku lepszemu. 10 września miałam operację usunięcia pęcherzyka żółciowego metodą laparoskopową. Mam trzy nacięcia (największe w pępku), a szwy są rozpuszczalne - całe szczęście, bo ich wyciąganie nie należy do przyjemności - wyjaśniła Monika Chwajoł na Instagramie.
Gwiazda "Królowych życia" przyznała, że pierwsze dni po zabiegu były dla niej najcięższe. Obecnie stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
Pierwsze trzy dni po zabiegu były dość bolesne (ból w skali 1-10 oceniam na 6), ale na szczęście kontrola chirurgiczna wykazała, że rany goją się dobrze. Teraz organizm uczy się funkcjonować bez pęcherzyka - pojawiają się dolegliwości po posiłkach, mimo że trzymam bardzo lekką dietę (schudłam już 3 kg, czego akurat nie planowałam). No i ta częsta "wizyta w toalecie" - to chyba największa zmora. Podobno w ciągu miesiąca wszystko powinno się unormować i mocno na to liczę. Dziękuję wszystkim, którzy się o mnie martwią - dodała.