Nie żyje Marlena Milwiw-Baron. Aktorka i babcia gitarzysty Afromental miała 93 lata
Marlena Milwiw-Baron, znana aktorka i babcia muzyka Barona, zmarła w wieku 93 lat. Informację o jej śmierci potwierdziła przyjaciółka artystki, Krystyna Demska-Olbrychska.
Marlena Milwiw-Baron urodziła się 22 września 1931 r. we Lwowie. Po wojnie przeniosła się do Warszawy, gdzie w 1955 r. ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną. Debiutowała na scenie w 1954 r. w Teatrze Nowym. W późniejszych latach przeniosła się do Wrocławia, gdzie kontynuowała karierę aktorską i wykładała na Akademii Muzycznej.
Na ekranie zadebiutowała w 1962 r. w filmie "Jak być kochaną". Zyskała popularność dzięki rolom w serialach takich jak "Warto kochać" i "Świat według Kiepskich". Krystyna Demska-Olbrychska, przyjaciółka aktorki, wspomina, że Marlena miała spotkać się z nią 3 maja, jednak dwa dni wcześniej zmarła.
Mama w szpitalu, źle się poczuła i przed południem zawieziono ją do Piaseczna – relacjonował syn aktorki.
Nie żyje babcia Barona
Marlena Milwiw-Baron była babcią Aleksandra Milwiwa-Barona, muzyka z zespołu Afromental. Łączyła ich bliska relacja. Baron często podkreślał wpływ babci na swoje życie i twórczość.
Babcia niesamowicie mi kibicuje, proszę, napisz to w tekście: babciu Marleno, pozdrawiam cię i całuję – mówił w rozmowie z "Galą".
Choć od dekady była na emeryturze, Marlena Milwiw-Baron nie unikała wyzwań. Przez 20 lat żyła z rozrusznikiem serca, a ostatnie lata spędziła w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. W jednym z wywiadów przyznała, że pokonała sepsę, mimo niepomyślnych prognoz lekarzy.
CZYTAJ TEŻ: Nastolatki z "MasterChefa" żegnają Tomasza Jakubiaka. "Nauczyłeś mnie więcej o życiu niż niejedna książka"