Nie żyje Richard Chamberlain. Informację o śmierci legendarnego aktora przekazał jego były partner
Richard Chamberlain, aktor znany z ról w "Ptakach ciernistych krzewów" i "Szogunie", zmarł w wieku 90 lat. Przyczyną jego śmierci były powikłania po udarze.
Richard Chamberlain obchodziłby jutro 91. urodziny. Niestety, legendarny aktor zmarł wczoraj w swoim domu na Hawajach. Przyczyną jego śmierci były powikłania po niedawno przebytym udarze.
Tę niezwykle smutną wiadomość przekazał wieloletni partner Amerykanina, Martin Rabbett. Mimo ich rozstania, do którego doszło 15 lat temu, panowie utrzymywali do końca przyjacielskie relacje. Mężczyzna wypowiedział się o zmarłym gwiazdorze kina w bardzo ciepłych słowach.
Nasz ukochany Richard jest teraz z aniołami. Jakże byliśmy błogosławieni, że poznaliśmy tak niesamowitą i kochającą duszę - napisał w swoim emocjonalnym oświadczeniu.
Richard Chamberlain wykreował wiele legendarnych ról
Aktor zdobył ogromną popularność dzięki rolom w serialach "Dr. Kildare", "Szogun" i "Ptaki ciernistych krzewów". Wszystkie trzy tytuły przyniosły mu prestiżowe Złote Globy. Wielbiciele produkcji kinowych z pewnością pamiętają jego kreacje w "Hrabim Monte Christo", "Trzech muszkieterach" czy "Tożsamości Bourne'a".
Richard Chamberlain zdecydował się ujawnić swoją orientację seksualną na łamach wydanej 22 lata temu autobiografii. Jak sam przyznał, zbierał się przez lata do tego przełomowego wyznania w obawie przed ostracyzmem w środowisku artystycznym. W późniejszym wywiadzie dla tygodnika "Hollywood Reporter" z przykrością stwierdził, że "homofobia jest zakorzeniona w naszej kulturze".
Filmografię Chamberlaina zamyka produkcja "Finding Julia" zrealizowana w 2019 r.