Niezręczny moment w "ŚOPW". Tak Kasia zareagowała na nowego męża: "Byłam TROCHĘ ZAWIEDZIONA. Nie posłuchały mnie ekspertki"
W nowym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" widzowie zobaczyli śluby uczestników, w tym Kasi i Macieja W. Choć dopiero co się zobaczyli, to panna młoda już nie kryła rozczarowania jej wybrankiem. Posypały się komentarze.
Obecna edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dopiero się zaczęła, a już jesteśmy świadkami pierwszego małżeńskiego zgrzytu. We wtorkowym odcinku pary ślubowały sobie miłość na resztę życia i - co najważniejsze - pierwszy raz stanęły ze sobą oko w oko. Podczas ceremonii Kasi i Macieja W. doszło jednak do dość zaskakującej sytuacji.
Zobacz też: Kontrowersje wokół uczestnika "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Kim jest Maciej Kubik i jak zarabia na życie?
Kasia ze "Ślubu..." jest rozczarowana mężem z programu?
Gdy Kasia i Maciek spojrzeli na siebie po raz pierwszy, usłyszeliśmy nagrania dźwiękowe z przebitek, w którym uczestnicy mówią "na gorąco" o swoich wrażeniach. W rozmowie z produkcją młoda kobieta wyznała, że ma mieszane odczucia, a ekspertki się nie popisały. Jej słowa przykryły nawet fakt, że doszło do drobnej wpadki, bo panna młoda zapomniała dowodu osobistego.
Byłam zawiedziona w pierwszej chwili, niestety. Chciałam wysokiego męża, przynajmniej o głowę wyższego ode mnie. No szczerze mówię, tak chciałam. I to było takie... no, nie posłuchały mnie ekspertki
Zobacz także: Oto pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia", które PRZETRWAŁY po eksperymencie. Większość tworzy szczęśliwe związki do dziś
Jej mąż - na szczęście - widział to nieco inaczej.
Jak ja zobaczyłem Kasię po raz pierwszy i ona na mnie spojrzała, to... okej. Trafiłem na swojego ziomka. To będzie mój człowiek.
Te pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wytrwały w małżeństwie
Fani podzieleni po nowym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Podczas składania przysięgi Kasia miała też wyraźnie za złe mężowi, że ten nie patrzył jej w oczy, kiedy ślubował miłość i wierność po grobową deskę. Komentowała również jego wiek. Fani programu - jak to zwykle bywa - są w tej sprawie mocno podzieleni. Już pojawiają się komentarze, że uczestniczka szybko wyrobiła sobie zdanie na temat Macieja i nie widzą dla nich przyszłości. Pojawiły się też zarzuty pod adresem produkcji.
"Takie trochę niefajne te komentarze ze strony Kasi. Skoro się decyduje na takie przedsięwzięcie, to powinna się powstrzymać od takich przykrych uwag", "To nie jest koncert życzeń", "To jednak na Kasię w tym sezonie padło, że dostała przeciwieństwo tego, czego chciała, żeby były dramy. Wielka szkoda", "Widać taki żal i zrezygnowanie u niej w oczach", "Z tego chleba mąki nie będzie"
Komentujący narzekają jeszcze na inny szczegół, jednak już nie w kontekście pary. Zwrócono bowiem uwagę, że akcja jest w tym sezonie wyjątkowo rozciągnięta w czasie, a wtorkowy odcinek to tak naprawdę tylko droga na ślub i fragmenty samych ceremonii. Internauci są wyraźnie rozżaleni tym, że akcja posuwa się bardzo wolno.
"Boże, jak wy to przeciągacie, po co? Odechciewa się tylko tego dalej oglądać, emocje jak na grzybach", "Przeginanie na maksa, kolejny odcinek o niczym", "Czemu te odcinki się tak ciągną? Oni pół odcinka to jechali, masakra ten sezon!", "Oglądam po raz pierwszy i ostatni, macie więcej reklam niż odcinka. Porażka", "Ten cały odcinek zmieściłby się w kilku minutach"
Ruszyła 4. edycja plebiscytu #Wszechmocne. Zagłosuj na swoją faworytkę w kategorii #Wszechmocne w popkulturze: