Maciej Kurzajewski, podobnie zresztą jak jego była żona Paulina Smaszcz, funkcjonują w mediach już od wielu lat. Choć dziś spotykają się na sądowej sali, to przed laty tworzyli rodzinę i doczekali się dwóch synów. Teraz jeden z nich gościł w "Halo tu Polsat", gdzie opowiedział o pasji, która łączy go ze znanym ojcem.
Syn Kurzajewskiego gościł w "Halo tu Polsat". Aż trudno go rozpoznać
Julian Kurzajewski był gościem sobotniego wydania śniadaniówki Polsatu, którą akurat prowadzili jego tata i Katarzyna Cichopek. Obok syna Maćka i Pauliny zasiadł też biegacz Robert Szych, bo rozmowa dotyczyła pasji do właśnie tego sportu. Okazuje się, że po latach udało mu się przekonać do biegania także pociechy.
Kiedy zaczynałem swoje bieganie ponad 20 lat temu, to było coś bardzo indywidualnego. Wtedy Julek i Franek nie mieli w planach biegania - przyznał Maciek. A później okazało się, że bieganie może doskonale łączyć rodzinnie, ale może być też świetną przygodą, która sprawi, że poczujemy to bieganie w sposób wyjątkowy, jeszcze pełniejszy. Doświadczyłem tego, biegając na co dzień z moimi synami.
Zobacz także: Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski mają dwóch synów. Czym zajmują się dziś Franek i Julek?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sam Julian przyznał, że bywał z tatą na imprezach biegowych i w końcu się przełamał. Wspomniał też na przykładzie Maćka o korzyściach, jakie płyną z uprawiania tego sportu.
Podróżowałem z tatą i byłem na najróżniejszych imprezach biegowych. Wiedziałem przez długi czas, że to bieganie będzie mnie prześladować. Na samym początku naprawdę nie lubiłem biegać i musiałem się bardzo przekonać do tego biegania - wyznał Julian. Po prostu chodzi o to, żeby polubić bieganie, tę istotę biegania i to wszystko, co się z nim wiąże. Jeżeli chodzi o zdrowie i jakie efekty ma bieganie na ciało, na sylwetkę i ogólne samopoczucie, to proszę spojrzeć na 52-letniego pana Macieja.
Zobaczcie, jak teraz wygląda syn Macieja i Pauliny.