Omenaa Mensah i Rafał Brzoska ruszyli na podbój Botswany: wizyta w schronisku, podziwianie lwów z bliska i karmienie słoniątek (ZDJĘCIA)
Zaraz po wspólnie spędzonych świętach Omenaa Mensah i Rafał Brzoska obrali kierunek na Afrykę. Podczas zwiedzania Botswany dotarli do ośrodka dla osieroconych słoni. Ich wyjątkowa wyprawa była również okazją do przyjrzenia się z bliska majestatycznym lwom.
Omenaa Mensah i Rafał Brzoska już od 11 lat tworzą jedną z najbardziej zgranych par w rodzimym show-biznesie. Jak opowiadają, zbliżyła ich chęć pomocy. Prezenterka pogody poszukiwała środków na budowę szkoły w Ghanie. Wówczas na jej drodze pojawił się przedsiębiorca, który był jeszcze na długo przed okupowaniem czołowych miejsc zestawień najbogatszych Polaków.
W tej czteroletniej podróży byłam sama z moim pomysłem, ale wiedziałam, dokąd zmierzam. Spotkałam na tej drodze mężczyznę, który jako jeden z nielicznych przedsiębiorców od samego początku, bez mojego tłumaczenia, rozumiał, o co mi chodzi
Jeszcze niespełna tydzień temu biesiadowali przy świątecznym stole, a minionej doby zameldowali się w oddalonej o prawie 9000 km Botswanie. Jednym z pierwszych punktów ich wycieczki było zwiedzenie ośrodka zajmującego się opieką nad osieroconymi słoniątkami.
Omenaa Mensah i Rafał Brzoska przybliżają świat afrykańskiej fauny
Znani globtroterzy w kończącym się roku zwiedzili m.in. Hiszpanię, Portugalię, Indie, a nawet Meksyk, gdzie 46-latka zachwycała swą zgrabną sylwetką. Każda z ich podróży opatrzona została obszerną fotorelacją. Nie inaczej jest podczas ich obecnych wakacji w Afryce.
Rafał Brzoska podkreślił jednak, że wizyta w schronisku nie stanowi dla nich atrakcji. Wręcz przeciwnie, w swym poście instagramowym zaznaczył, że każde z 28 przebywających w nim słoniątek posiada niezwykle trudną historię.
To walka o życie, dzień po dniu. I cicha lekcja pokory, empatii i odpowiedzialności za świat, który zostawiamy kolejnym pokoleniom
Na zamieszczonych przez nich nagraniach możemy przypatrzeć się Omenie Mensah, szczerze uradowanej z możliwości nakarmienia mlekiem porzuconych istotek. Następnie udali się na wyspę w delcie rzeki Okawango, zamieszkiwaną przez lwy. Ich profile wypełniły wielobarwne, cieszące oko kadry.
Tylko pozazdrościć takich wakacji?