Wielbiciele polskiej muzyki rozrywkowej już przebierają nogami na zbliżającą się wielkimi krokami wielką fetę na największym stadionie w kraju. "Roztańczony PGE Narodowy" powraca z 9. edycją, a jego organizatorzy obiecują mnóstwo doznań pod bardzo obiecującym hasłem "Najlepsi z Najlepszych". W ich mniemaniu oznacza to zaproszenie m.in. Dody, Justyny Steczkowskiej, Lanberry i Michała Wiśniewskiego, ale również Zenka Martyniuka czy Skolima.
Świadkami tego gatunkowego misz-maszu będzie liczona w dziesiątkach tysięcy publiczność, która z pewnością nie może się doczekać 27 września. Pomimo pozyskania wielu znanych nazwisk z estrady, okazało się, że lista artystów nie jest jeszcze domknięta. Dziś oficjalnie poinformowano o dołączeniu Caroline Derpienski do składu wykonawców.
Caroline Derpienski zaśpiewa na PGE Narodowym
Kontrowersyjna celebrytka zapowiadała jakiś czas temu, że zamierza rozwijać swój talent wokalny i prezentować kolejne single. Dotychczas na jej kanale youtube'owym pojawiły się 3 utwory wzbogacone wideoklipami. Poza utrzymanym w rapowej stylistyce kawałkiem "Baddie" i nieco bardziej orientalnej propozycji pt. "Snake", zaprezentowała też utwór świąteczny, którego zapewne nie wykona aż na 3 miesiące przed pojawieniem się pierwszej gwiazdki na niebie.
To będzie wieczór pełen glamour, energii i tanecznych emocji rodem z Miami - obiecują organizatorzy, zapowiadając show w wykonaniu "million dollar baby".
Członkowie armii fanów Caroline Derpienski obsypali post wieloma serduszkami i wyrazami oczekiwania na pierwszy stadionowy koncert ich idolki. W zalewie entuzjastycznych wpisów znalazło się też miejsce dla bardziej krytycznych opinii.
W kółko skandale i wymyślanie historii z Hameryki. Takie "gwiazdy" się promuje. Wstyd; Co jest, ku*wa?; A co ona tam pokaże?; To żart? - pytają zdumieni internauci.
Zamierzacie się bawić w rytmie przebojów Caroline?