Philipp Plein udzielił wywiadu o aferze z matką swoich dzieci. Padły zarzuty, że dziennikarka została PRZEKUPIONA. Miała być w jego ubraniach...
Dziennikarka niemieckiej stacji RTL przyleciała do willi Philippa Pleina, by przeprowadzić z nim wywiad. Internauci dopatrzyli się, że kobieta w trakcie nagrań miała na sobie ubrania jego marki. Frauke Ludowig zdecydowała się odpowiedzieć na zarzuty.
Philipp Plein jest popularnym projektantem mody, ale w ostatnim czasie zdecydowanie więcej mówi się o jego życiu prywatnym. Celebryta jeszcze do niedawna związany był z włoską modelką, Lucią Bartoli, z którą doczekał się dwóch synów. Ich relacja rozpadła się jednak w atmosferze skandalu, gdy wyszło na jaw, że Plein ponownie zostanie ojcem, ale matką jego kolejnego dziecka została inna kobieta.
Obecnie toczy się spór pomiędzy Pleinem a jego byłą już partnerką. Konflikt dotyczy opieki nad dziećmi, bowiem oboje walczą o wyłączne prawo do decydowania o wychowaniu pociech. Te pozostają teraz pod opieką Pleina, jednak Bartoli walczy o odzyskanie kontaktu z synami. W ostatnim czasie w spór byłych partnerów wmieszała się dziennikarka niemieckiej stacji RTL.
Maja Bohosiewicz po raz pierwszy pokazała córkę. Mówi wprost: "Nasza rodzina nie jest na sprzedaż"
Internauci krytykują dziennikarkę, która przeprowadziła wywiad z Pleinem
Frauke Ludowig przyleciała do willi Philippa Pleina, by nagrać z nim rozmowę przedstawiającą jego perspektywę na konflikt z byłą partnerką. Internauci dopatrzyli się, że dziennikarka w trakcie nagrań miała na sobie ubrania z kolekcji projektanta mody. Pod jej instagramowym zdjęciem z celebrytą posypały się krytyczne komentarze. Użytkownicy sieci zarzucili kobiecie stronniczość oraz nierzetelne spojrzenie na sprawę. Pojawiły się nawet sugestie, jakoby Ludowig została przekupiona przez projektanta.
Jesteś niezależną dziennikarką? Wyglądasz raczej jak znajoma, która wpadła na weekend; Usunąłbym to zdjęcie. Jest żałosne i tylko stracisz przez nie followersów; Tak wygląda zaprzedanie duszy diabłu; Nie powinnaś publikować zdjęcia z dziećmi innej kobiety, która nie może widywać tych dzieci. Mogłaś wybrać zdjęcie, gdzie stoicie osobno; Jak możesz, jako kobieta i matka, pójść do jego domu, założyć ubrania jego marki i przeprowadzić taki wywiad, jakby to był program PR-owy? - czytamy w sekcji komentarzy.
Dziennikarka odniosła się pośrednio do zarzutów w opisie towarzyszącym wspomnianej fotce.
Otrzymuję mnóstwo obelg i listów z nienawiścią! Bo kręciliśmy film z projektantem mody. Będąc dziennikarką, naturalnie ważne jest dla mnie, by dostarczać wyważone i obiektywne relacje. Ale nie pozwalam sobie na osądzanie. Chcę po prostu wysłuchać obu stron. Mając to na uwadze, proszę o powstrzymanie się od wysyłania mi tych przykrych wiadomości - napisała.
Frauke podkreśliła też, że próbowała nawiązać kontakt z Lucią, by również przeprowadzić z nią rozmowę. Zdaniem Ludowig, Bartoli odpowiedziała jej dopiero po pewnym czasie. "Mam oczywiście nadzieję, że będziemy mogli przedstawić jej perspektywę" - dodała.
Wspomniany wywiad jeszcze nie ujrzał światła dziennego. Myślicie, że będzie obiektywny?