Pierwsza żona Krzysztofa Ibisza bryluje na evencie. A razem z nią NAJSTARSZY SYN prezentera. Maksymilian ma już 26 lat
Maksymilian Zejdler jest jedynym wspólnym dzieckiem Krzysztofa Ibisza i jego pierwszej żony Anny Zejdler. Ostatnio pierworodny prezentera pojawił się razem z mamą na warszawskich salonach. Zobaczcie, jak dziś wygląda.
Prywatne życie Krzysztofa Ibisza od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem portali branżowych i kolorowej prasy. Prezenter związany jest aktualnie z Joanną, która nie tak dawno została jego żoną numer trzy. Na swoim koncie gwiazdor Polsatu ma także dwa małżeństwa, które zakończyły się rozwodami.
Pierwszą żoną Ibisza była dziennikarka Anna Zejdler. Spektakularna ceremonia z 1998 roku była nawet transmitowana w telewizji. Para, która rozstała się ponad dwadzieścia lat temu, doczekała się syna Maksymiliana. Pierworodny prezentera, który zdecydował się w życiu na aktorstwo, ma już 26 lat.
ZOBACZ TAKŻE: Ibisz opowiadał o wychowaniu pierwszego dziecka z pierwszą żoną. "Koszmarny strach, że coś zrobimy nie tak, jak trzeba"
Anna Zejdler na salonach z najstarszym synem Krzysztofa Ibisza
Jedyna wspólna pociecha byłych małżonków często towarzyszy popularnym rodzicom podczas różnych aktywności zawodowych oraz prywatnych. Jakiś czas temu Krzysztof dzielił się w sieci zdjęciami z męskiego wypadu do Szwecji, na który wybrał się razem z Maksymilianem. Tym razem natomiast 26-latek zdecydował się potowarzyszyć mamie na warszawskich salonach.
We wtorek Maksymilian i Anna wybrali się na otwarcie baru, który mieści się w popularnym hotelu w stolicy. Oczywiście nie zabrakło pozowania do zdjęć i gustownych stylizacji. Dziennikarka zdecydowała się na jeansy i marynarkę. Cały "outfit" dopełniła wzorzystą chustą oraz designerską torebką. Jej syn również wybrał klasyczne jeansy, które zestawił z czerwonym golfem i oliwkową kurtką.
Zobaczcie, do kogo podobny jest Maksymilian. Cały tata czy jednak mama?
Ruszyła 4. edycja plebiscytu #Wszechmocne. Zagłosuj na swoją faworytkę w kategorii #Wszechmocne w popkulturze: