Poleciała po nowe zęby do Turcji: "ŻYJĘ W CIĄGŁYM STRACHU, że wypadną mi licówki!". Nie do zniesienia miał być też ich zapach...
Jeśli marzą wam się białe i tanie zęby z jednej z tureckich klinik, lepiej się dwa razy zastanówcie. Popularna influencerka opowiedziała o przygodzie z tureckimi licówkami, po której przeżyła prawdziwy dramat. Nowe zęby miały jej nie tylko wypadać, ale i… okropnie śmierdzieć.
Jeśli ktoś chce sprawić sobie nowe uzębienie i to za "przystępne" pieniądze, to obecnie najpopularniejszym kierunkiem jest Turcja. Podróżują tam nie tylko "zwykli" zjadacze chleba, ale i celebryci oraz influencerzy, który chcą olśniewać fanów śnieżnobiałym uśmiechem. Najczęściej jednak wracają z zębami, które przypominają klawiaturę fortepianu, choć nie to jest ich największym zmartwieniem.
Zobacz także: Para wybrała się do Turcji po nowe zęby. Po fakcie NIE MOGLI NORMALNIE JEŚĆ: "Przyzwyczajcie się do picia przez słomkę"
Maluba mówi o poprawkach w twarzy. Ile celebrytkę kosztowały śnieżnobiałe zęby?
Dramat influencerki po wstawieniu tureckich zębów
Na nowe uzębienie zdecydowała się też popularna influencerka Siham, którą na TikToku obserwuje 238 tysięcy użytkowników. Kobieta nie ukrywa, że jest wielką fanką poprawiania urody i szczerze informuje fanów o nowych zabiegach upiększających, którym się regularnie poddaje. Nie wszystkie jednak poleca. Jakiś czas temu Siham zdecydowała się na licówki i w tym celu poleciała do jednej z tureckich klinik, gdzie już na początku powinna się jej zapalić czerwona lampka. Jak przyznaje, tuż po spiłowaniu jej prawdziwych zębów nie otrzymała od stomatologa zastępczych nakładek. Później, gdy nałożono jej właściwe licówki, okazały się być za duże i mocno niedopasowane do jej zgryzu.
Wróciłam tam dwa dni później i powiedziałam im, żeby je przypiłowali
Prawdziwe problemy zaczęły się jednak po powrocie z Turcji. Jeden, z pozoru niegroźny, ale za to na pewno obrzydliwy - z jamy ustnej influencerki miał się wydzielać okropny zapach.
Mogą śmierdzieć tak bardzo... Zawsze wiem, kto nie nitkuje swoich licówek…
Nitkowanie nie było wcale tak oczywistym rozwiązaniem problemu, bo w jego trakcie licówki Siham zaczęły się ruszać, a nawet... wypadać. Podobne problemy zaczęły się przy jedzeniu produktów, które wymagają gryzienia. To wpędziło influencerkę w nieustający strach, że zostanie bez zębów.
Żyję w ciągłym strachu, że moje licówki odpadną. Nic mnie tak nie męczy, jak one. Nie mogę nawet zjeść jabłka. Prawdziwe zęby równa się spokój ducha. Proszę, nie przechodź przez ten ból i cierpienie
Siham przekonywała, że nowe zęby okazały się jej największym błędem w życiu i zrobi wszystko, aby odzyskać swoje "naturalne" zęby. Obawiamy się, że na to może już trochę za późno…
Sądzicie, że takie historie skutecznie zniechęcą ludzi do wycieczek po nowe zęby do Turcji?
Zobacz także: Wydała tysiące na "tureckie zęby". Tak wygląda po metamorfozie uśmiechu. Nie wszyscy są przekonani: "NIE BYŁO WARTO"