55-letnia Jennifer Lopez pręży umięśnione ciało w skąpym bikini i kowbojskim kapeluszu. Jest ogień?

Ubiegły rok nie był dla Jennifer Lopez łatwy. Diwa wydała kolejny album, ale nie okazał się on sukcesem. Podobnie jak mająca go promować trasa koncertowa, która ostatecznie została odwołana.

Do tego dołączają problemy prywatne. Pod koniec 2024 roku Lopez rozstała się z Benem Affleckiem. Aktor niedługo po zakończeniu związku znalazł wsparcie w swojej byłej żonie - Jennifer Garner. Byli małżonkowie byli widziani kilkukrotnie przez paparazzi.

Jennifer Lopez nie radzi sobie tak dobrze. "Przyłapana" przez fotografów wydaje się zatroskana. Inaczej sytuacja wygląda w jej mediach społecznościowych. Tam 55-latka pokazuje, jak korzysta z życia. Niedawno publikowała nagrania, na których przechadza się po swojej willi i gotuje w wieczorowej sukience z odkrytymi plecami. Zupełnie, jakby chciała pokazać byłemu partnerowi, co stracił.

ZOBACZ: "Zwyczajne" ferie Jennifer Lopez w Aspen: czas z bliskimi, troskliwy ochroniarz pomagający z kurtką i prywatny wyciąg

Ostatnie dni ubiegłego roku Jennifer Lopez spędziła, wypoczywając w Aspen. Rozgrzana wizytami na stoku gwiazda postanowiła podkręcić atmosferę w swoich mediach społecznościowych.

Po raz kolejny od rozstania z aktorem wyeksponowała ciało. Tym razem zapozowała, wdzięcząc się do aparatu ubrana jedynie w czarne bikini i kapelusz, którym zakrywa część twarzy. Stylizację dopełniła futrzanymi, ciepłymi butami, które widzieliśmy już na zdjęciach dokumentujących zimowe szaleństwo z bliskimi.

Jak myślicie, Ben Affleck już wie, co stracił?

ZOBACZ: Jennifer Lopez leczy złamane serce w Aspen. 55-latka wybrała się na drinka. Wpadł też Kevin Costner