Przemysław Czarnecki potwierdza związek z Marianną Schreiber! Odniósł się też do faktu, że wciąż jest ŻONATY
Wielu podejrzewało, że nieoczekiwana zażyłość Marianny Schreiber i Przemysława Czarneckiego, którą epatują od kilku dni w sieci, to kolejna prowokacja. Tymczasem okazuje się, że patocelebrytka i były poseł PiS faktycznie zapałali do siebie uczuciem. "Z mojej strony to jest ogromna miłość" - zapewnił 41-latek.
Marianna Schreiber wielokrotnie udowodniła, że karmi się medialnym szumem wokół siebie i wręcz ubóstwia być na językach. Marianna próbowała już swoich sił w polityce, zakładając partię polityczną. Następnie okładała się pięściami na galach freak fight, a teraz o celebrytce jest głośniej niż kiedykolwiek wcześniej, a wszystko za sprawą jej zagadkowej relacji z Przemysławem Czarneckim, który od niedawna jest stałym bohaterem jej instagramowych relacji.
Przemysław Czarnecki wyznaje miłość Mariannie Schreiber
Schreiber i Czarnecki od kilku dni grają z internautami w kotka i myszkę, sugerując, że zrodziło się między nimi uczucie. Dotychczas użytkownicy Instagrama sądzili jednak, że mają do czynienia z kolejną prowokacją, w których Marianna od lat się specjalizuje. Tymczasem wychodzi na to, że celebrytkę i byłego posła PiS faktycznie połączyło uczucie. Syn Ryszarda Czarneckiego odniósł się do plotek za pośrednictwem portalu X, stawiając sprawę jasno.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: "My name is Marianna". Żona polityka PiS zrobiła show
Jeżeli ktoś myśli, że hejt zniszczy moją relacje z Marianną, to jest w błędzie. Rozumiem oburzenie wielu osób, ale nie zniszczy mojego uczucia do mojej partnerki. A z mojej strony jest to ogromna miłość - czytamy.
Z kolei na profil instagramowy byłego posła trafiło w sobotę obszerne oświadczenie, w którym skomentował fakt, że wciąż pozostaje w związku małżeńskim.
Piszę to pierwszy, a zarazem ostatni raz. Niecałe 6 lat temu wspólnie z żoną podjęliśmy decyzję o rozejściu. Od tego czasu nie mieszkamy razem. Moja małżonka od dłuższego czasu ma nowego partnera, zresztą nic mi do tego - jest wolnym człowiekiem i może robić, co chce, w zgodzie z własnym sumieniem. Tak jak i ja - czytamy.
Rozwodu kościelnego nie będzie - wszak nie było ślubu kościelnego. Rozwód cywilny - będzie (oboje mamy nadzieję, że niedługo) - ciągnął ekspolityk. Do tej pory nie miałem po prostu z różnych względów jak to uregulować. Tak wiem, była to ma - nasza lekkomyślność, kto wie może nawet głupota. Ale nie było to nam na tamten czas do niczego potrzebne. Od pewnego czasu spotykam się z Marianną (jej związek z byłym partnerem był już szeroko opisywany) i nikomu nie mamy się zamiaru z tego tłumaczyć, bo jesteśmy dwojgiem dorosłych, wolnych i kochających się ludzi. Uszanujesz to - Bóg zapłać. Będziesz wylewał hejt - realnie to nie jest mój problem, wszak wystawiasz w ten sposób świadectwo o samym sobie. A jeśli ktoś chce prezentować poziom z magla - jego sprawa. Piszę to tylko w jednym celu - by stać w prawdzie i wyjaśnić wszelkie wątpliwości.
Do sprawy odniosła się też Schreiber w ramach zorganizowanej na swoim profilu serii "Q&A".
Czegoś nie rozumiem, nie macie rozwodu, ale układacie życie z nowymi partnerami? - padło pytanie od "fanki".
Gdy się nie cudzołoży - nie żyje się w grzechu. Ja zatem nie żyję w grzechu. A rozwód może trwać nawet kilka lat - opisała Marianna.