Trwa ładowanie...
Przejdź na
Sima
|

Przyjaciółka zmarłej Katarzyny Lenhardt opisuje ostatnie dni życia modelki: "PODDAJESZ SIĘ. I SCHODZISZ NA DNO"

758
Podziel się:

Przyjaciółka Kasi Lenhardt, która najprawdopodobniej odebrała sobie życie w obliczu publicznych oskarżeń i insynuacji związanych z rozstaniem z Jeromem Boatengiem, obrazowo przedstawiła to, co działo się z modelką przed śmiercią.

Przyjaciółka zmarłej Katarzyny Lenhardt opisuje ostatnie dni życia modelki: "PODDAJESZ SIĘ. I SCHODZISZ NA DNO"
Przyjaciółka zmarłej modelki Kasi Lenhardt zostawiła na Instagramie wpisy o śmierci przez mobbing (Instagram)

Kasia Lenhardt, 25-letnia modelka mieszkająca w Niemczech, nie żyje. Kobieta najprawdopodobniej popełniła samobójstwo. Choć dochodzenie w tej sprawie wciąż trwa, media podają, że modelka odebrała sobie życie w obliczu linczu, którego stała się ofiarą po rozstaniu z partnerem, Jeromem Boatengiem.

Lenhardt i Boateng byli razem 15 miesięcy. Po rozstaniu obrońca Bayernu Monachium zaczął opowiadać w mediach o alkoholowym problemie byłej dziewczyny. W wywiadzie, jakiego udzielił na początku lutego, oskarżył Kasię o rozbicie jego poprzedniego związku. Piłkarz twierdził także, że jego była dziewczyna straszyła, że zniszczy jego i jego karierę.

Lenhardt przedstawiła własną wersję wydarzeń. Oświadczyła, że zakończyła związek z Boatengiem przez jego zdrady i kłamstwa. W jednym z postów nazwała byłego partnera "diabłem", zapewniła też, że opowie o wszystkim, gdy się uspokoi.

Zobacz także: To oni popełniają samobójstwa najczęściej. Dramat rozgrywa się za drzwiami

Kobieta targnęła się na życie w dniu urodzin 6-letniego synka z poprzedniego związku. Po jej śmierci głos zabrały znajome, partnerki piłkarzy z klubu Boatenga, a także przyjaciółka Kasi, która na swoim Instagramie opisała obrazowo to, co działo się w życiu Lenhardt w ostatnim czasie.

Spoczywaj w pokoju. Jesteś wspaniałą osobą, tęsknię za tobą i chciałbym się pożegnać - pisze Sara Kulka. -  Mam nadzieję, że teraz odnajdziesz swój spokój i mam nadzieję, że prawda wyjdzie teraz na jaw. Wiem, jak bardzo tego chciałaś. Nigdy Cię nie zapomnę, nie znam nikogo, kto potrafiłby się śmiać tak jak Ty, wysyłam rodzinie dużo siły.

Następnie przyjaciółka zmarłej modelki dała wyraźny sygnał, jak doszło do tragedii. Kobieta podtrzymuje tezę, że Katarzyna Lenhardt została zaszczuta w wyniku konfliktu z byłym partnerem i dosłownie powalona lawiną hejtu, jaki się na nią wylał. Przyjaciółka modelki rzuciła też światło na charakter relacji Lenhardt i Boatenga.

Wyobraź sobie, że poznajesz kogoś, kogo uważasz za naprawdę miłego. Chcesz spędzić z nim więcej czasu, ale ponieważ miał złe doświadczenia, chce związać twoje ręce, żeby wiedział, że nie możesz go skrzywdzić. Zgadzasz się, bo mu ufasz, a on obiecuje, że się tobą zaopiekuje. Przez chwilę działa dobrze, ale na dłuższą metę ten styl życia Ci nie odpowiada, więc mówisz, że chcesz odejść. Partner uważa, że to głupie i wylewa na ciebie wiadro błota, kiedy się żegnasz - pisze przyjaciółka zmarłej modelki.

Potem przychodzą jego przyjaciele i też oblewają cię błotem, ledwie możesz się obronić, bo wciąż masz kajdanki. Potem przychodzą zupełnie obcy ludzie, którzy widzieli, że jesteś już ubłocona, więc myślą, że to nie ma znaczenia i sami rzucają na ciebie garść błota. Coraz więcej ludzi przychodzi i rzuca się na ciebie. Błoto powoli unosi się tak wysoko, że trzeba kopać nogami, aby nie utonąć. Potrzeba tak dużo siły, że nie możesz nawet wezwać pomocy. Ale ludzie nie przestają, ktoś podchodzi i rzuca ci na głowę ładunek błota. Nie czują się winni. Inni też to zrobili. Po kilku dniach stracisz siły. Poddajesz się. I schodzisz na dno.

Swój post kobieta oznaczyła hasztagiem #mobbingtötet, czyli #smiercprzezmobbing oraz drugim - #stoppmobbing.

Wpis przyjaciółki Kasi Lenhardt nie jest jedynym, w którym pojawił się motyw przemocy w sieci, która miała zabić kobietę. Cathy Hummels, żona byłego zawodnika Bayernu, Matsa Hummelsa również odniosła się do tragedii.

Jestem zszokowana i smutna. Jak bardzo zdesperowana musiała być Kasia? Jak smutna? Sama miałam w przeszłości takie myśli, że nie chcę już dłużej żyć. Nie z powodu hejtu, ale ze względu na moją depresję. Mogę powiedzieć jedno: Samobójstwo popełniasz tylko wtedy, gdy jesteś na dnie. Piszę ten post, bo wiem, że zwróci waszą uwagę. Ten hejt, wyszydzanie i cyberprzemoc muszą się skończyć! To wykańcza ludzi - napisała.

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(758)
Aga
3 lata temu
Szkoda mi najbardziej jej synka już nie ma kochanej mamusi
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤...
3 lata temu
Ewidentnie doszło do tragedii młoda dziewczyna miała problem natury psychicznej i nie radziła sobie z emocjami ... Przykre jest to , że tak łatwo wszystkim oceniać jej zachowanie tymczasem uszanujmy tą tragedie i chodź raz okażmy szacunek zmarłej 😔 Niech każdy dba o swoje życie najlepiej jak potrafi a w razie problemu nie boi się prosić o pomoc ...🙌
😈😈😈😈
3 lata temu
Coś tu śmierdzi. Te kajdany o których ona pisze to NDA czyli non disclosure agreement (umowa o zachowaniu poufności) więc zakładam że jej były miał coś na sumieniu o czym ona nie mogła opowiedzieć bo inaczej przegrałaby z nim przed każdym sądem. Do tego fala hejtu po tym jak on, jego "koleżanka" polecieli do TV i plotkarskich gazet by obrócić narrację na swoją korzyść.
Tom
3 lata temu
Nie wierzę w samobójstwo tej Pani. Żadna samotna matka nie targ ie się na swoje życie, kto ma dzieci ten zrozumie. Za dużo wiedziała.
Paw
3 lata temu
Strasznie smutne. 😔
Najnowsze komentarze (758)
grazyna
3 lata temu
nie uwierzę w tę wersję
Emka
3 lata temu
A i w depresję żadne nie wierzę.sama 9 lat z trójką dzieci bez pomocy bez wsparcia nie mam czasu na jakieś durne depresję.kazda trudność tylko wzmacnia jeszcze
Fols
3 lata temu
dziwne, ekstremalnie dziwne, żeby ktoś odbierał sobie życie po cichu, bez zadbania o dziecko. była matką. każda matka najpierw zadba o to, żeby jej dziecko było bezpieczne i miało zapewnioną bezpieczną przyszłość. Kto się nim zajmie? Biologiczny ojciec? Przecież takie jest prawo. Skoro nie była w nim związku pierwsze co robi matka to bierze pod uwagę jak będzie wyglądać życie dziecka po jej śmierci, jak ta osoba się nim zaopiekuje, stworzy mu warunki, dom. To się w tej historii nie klei, żeby zawinąć się z tego świata w dzień urodzin malca, bez wiedzy kto następnego dnia zrobi mu śniadanie, gdzie będzie spać, kto będzie jego opiekunem. Jestem ostatnią osobą do snucia głupich teorii spiskowych, doszukiwania się drugiego dna. Ale to co wszystkich zawsze szokuje w samobójstwach rozszerzonych matek i faktu, że pozbawiają życia i siebie i dzieci, wynika właśnie z mechanizmu psychologicznego, że matka nie potrafi zostawić swojego dziecka, nie potrafi wyzbyć się uczucia dbania o nie, kontroli nad jego życiem. W akcie desperacji ta miłość i zależność potrafi je nawet zabić, byle by tylko nie zostało na świecie bez niej. Jest to straszne, ale właśnie dlatego je zabierają "ze sobą". A tu nie pojawia się nawet list, informacja... Myślę, że każdy kto ma dziecko rozumie różnicę i fakt, że to nie jest normalne... Co innego kiedy mamy do czynienia z depresją poporodową, brakiem więzi, wtedy samobójstwa matek mają inne podłoże. Ale 6 latek? Który miał z nią popołudniu świętować urodziny? Dla którym była wszystkim, bo przecież to ona go wychowywała...? Dziwne to strasznie.
Gość
3 lata temu
A w tym dniu gdzie było dziecko ?
Kurdeno
3 lata temu
Wiecie co..ja totalnie rozumiem,ze można mieć depresje i ze są ludzie, którzy naprawdę bardzo emocjonalnie i głęboko przezywają różne problemy.totalnie rozumiem.ale w urodziny synka? Samobojstwo? Mam dysonans poznawczy, serio.
ona30
3 lata temu
ja myślę ze ona nieświadomie przedawkowała leki...nasenne? czy inne... myślę ze zostawiła by list pożegnalny,... przynajmniej dla synka
dorka
3 lata temu
coś tu nie gra, albo miała problemy psychiczne, albo albo ktos to zrobił
Jussi
3 lata temu
Stała się tragedia, młoda kobieta nie żyje. Ale życie toczy się dalej. A jej historia dla tych wszystkich "modelek" niech będzie przestrogą
gosc
3 lata temu
serio? przez hejt i faceta mona pozbawić się życia? jakas kpina w życiu
mn2
3 lata temu
zamordowali ją
stara mężatka
3 lata temu
W całej tej historii najbardziej żal tego osieroconego dziecka. Jak można w ten sposób skrzywdzić swoje dziecko i nie pomyśleć o nim? I to dla kogo, dla jakiegoś kolorowego lowelasa. Jego matka stała się ofiarą swojego stylu życia. Sama sobie to zrobiła więc niech jej matka nie szuka teraz winnych, bo tak wychowała swoją swoją córkę. Wszystko na pokaz , chore emocje w związku bez przyszłości i bez stabilizacji przy braku emocjonalnej równowagi... to sie nie może dobrze skończyć.
iks
3 lata temu
Gość wiąże się z laską, a po 15 miesiącach oskarża ją, że rozbiła jego poprzedni związek. Ja pier... Cyrk na sto fajerek.
aaa
3 lata temu
Wydarzył się dramat ale warto spojrzeć na to kto się wypiowiada na Onet w tej sprawie. Melissa Hove - wystarczy wrzucić w google wyszukiwarkę obrazów i zobaczyć czym trudnią się te panie na codzień i z czego są znane.
krystyna
3 lata temu
Wspolczuje Mamie Wychowac dziecko i stracic w taki sposob to wielka tragedia
...
Następna strona