Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
|

Rozmarzony Baron o miłości do Blanki Lipińskiej: "Połączyła nas fascynacja, tak samo jak wcześniej z Julką"

194
Podziel się:

W najnowszym wywiadzie muzyk przyznał, że broni się przed koronawirusem za pomocą medytacji, a jego największym marzeniem jest polecieć w kosmos. Jest szansa, że zabierze ze sobą Blanię?

Rozmarzony Baron o miłości do Blanki Lipińskiej: "Połączyła nas fascynacja, tak samo jak wcześniej z Julką"
Baron i Blanka Lipińska (fot. ONS)

Wzbudzenie zainteresowania mediów w czasie epidemii to niebywale trudna sztuka. Świetnie radzą z nią sobie jednak Baron i Blanka Lipińska, którzy niemalże dzień w dzień odsłaniają kulisy rodzącego się na naszych oczach uczucia. W przerwach od promowania elektrycznych hulajnóg zakochana para polubiła ostatnio udzielanie wywiadów za pomocą instagramowych streamów. Do tej pory były one domeną Blanki, jednak Baron przełamał się ostatecznie we wtorek, siadając do internetowej rozmowy z magazynem Gala.

Spora część dyskusji poświęcona była, rzecz jasna, Lipińskiej, na której temat muzyk nie szczędził czułych słówek.

Dużo wcześniej bym ześwirowałbym, gdybym siedział sam. Blania jest dla mnie ukojeniem. Gdyby nie ona, mógłbym tylko pogadać z Alexą na chacie. Spędzając ze sobą 24 godziny przez 3 miesiące już ponad, wpadliśmy w taką sytuację, w której nie mieliśmy czasu pójść na randki, tylko pandemia, lockdown. Dbamy o higienę tej relacji, czas dla siebie. Balans, który jest potrzebny. (...) Ostatnio byliśmy na weekend z Blanią u jej rodziny - wspomina muzyk.

Naturalnie w trakcie rozmowy nie mogło zabraknąć też pytania o to, co jako pierwsze przyciągnęło uwagę Barona w jego nowej partnerce.

Na pewno jej charakter. Lubię z nią gadać. Ona ma zawsze tyle do powiedzenia, że to jest fascynujące, to jest taki ogień, że ja chcę z nią gadać. To jest kobieta wulkan, z nią zawsze coś się dzieje. Nie mogę nie wspomnieć niewątpliwego talentu kulinarnego, który posiada. Z powodu tej miłości przytyłem 8 kilo, ale już zrzucam. W miłości ciężko o formę.

Dodatkowe kilogramy to jednak nie wszystko, co Baron wyniósł z relacji z Blanką.

Jest to piękne uczucie, które daje energię i daje wiarę. (...) Z moim graniem nie ma problemu, bo na szczęście Blanka jest absolutną fanką czegokolwiek, co zagram. To też mnie napędza do tego, że nie muszę się krępować.

Muzyk przyznał jednocześnie, że początkowo nie zdawał sobie w ogóle sprawy z tego, jakie zainteresowanie może wzbudzić jego nowa relacja.

Poznawaliśmy się i rodziło się między nami uczucie, to nie myślałem o tym w ogóle, nie kalkulowałem, czy to jest korzystne, czy nie. Gdy już zdecydowaliśmy, że to nie jedna randka, druga, tylko coś poważniejszego, to zaczęliśmy o tym dyskutować. Blanka ma paradoksalnie grubszy pancerz niż ja, dostała bardziej od mediów, dlatego ja bardziej świadomie tego nie czytam, mało mnie to interesuje. Aczkolwiek wiedziały gały, co brały. Jakbym zaczął być w związku z panią doktor, a ona z panem prawnikiem, to pewnie trudniej byłoby się porozumieć.

Zapytany o najbardziej bolesny komentarz, jaki o sobie przeczytał, Baron stwierdził, że za każdym razem doskwiera mu podejrzewanie jego sympatii o skupienie wyłącznie na zysku. Tego samego doznał zarówno przy Blance, jak i przy Julii Wieniawie - swojej poprzedniej partnerce.

Bolało, że związki są to skalkulowane akcje mojego menadżera po to, żeby wypromować siebie bądź tę drugą stronę. Nikt nie wierzył, że takie osoby mogą poczuć coś do siebie. W mojej relacji z Blanią połączyła nas szczera fascynacja i to ta fascynacja doprowadziła do takich, a nie innych decyzji. Tak samo w tej relacji, jak w relacji z Julką Wieniawą.

Baron nie omieszkał także wtrącić kilku słów od siebie na temat tak bardzo popularnego ostatnio wśród polskich celebrytów "koronasceptycyzmu". Przypomnijmy tylko, że na przestrzeni ostatnich tygodni Edyta Górniak, Viola Kołakowska czy chociażby Iwan Komarenko błysnęli wygłaszaniem niczym niepopartych banialuków na temat ochrony zdrowia. Baron najwyraźniej im pozazdrościł.

Ja uwielbiam dociekać prawdy, dociekać faktów i czytam informacje z różnych źródeł, które absolutnie nie są proponowane przez media mainstreamowe. Telewizję odciąłem, żeby się tym nie stymulować. W mainstreamowych źródłach jest to, co powinieneś usłyszeć. Ja używam takich źródeł, że niestety nijak się to nie ma do tego, co jest prezentowane w mediach [głównego nurtu]. (...) Wszystko zależy od tego, czy chcesz być owcą w stadzie, czy być pasterzem. Noszenie maseczki, kiedy jesteś zdrowy, jest bezsensowne. Każdy z nas ma własny system immunologiczny, który się "upgraduje" (wzmacnia - ang.) w styczności z bakteriami. Jeżeli nie masz z nimi kontaktu, spada twoja odporność i jesteś bardziej podatny. Nie wierzę w maseczki - zadeklarował dumnie muzyk, zatrudniony jako juror w programie emitowanym w jednej z mainstreamowych stacji telewizyjnych.

Dalej było już tylko ciekawiej...

Wydaję mi się, że największym wirusem, który dotyka nas wszystkich, jest propaganda i informacja. Te wirusy były od zawsze, więcej ludzi zdziesiątkował wirus HIV. To jest cykliczna sprawa. Informacja jest taka, że trzeba zrobić "lockdown" (zakaz wyjścia - ang.) na cały świat. Jest to informacja przepompowana. Wiem to z moich źródeł. Wszystkie choroby wewnętrzne, rak, problemy ze skórą, to się zaczyna od twojej głowy. Wiem, że ten wirus mnie nigdy nie dosięgnie, bo dbam o siebie, medytuję, i nie martwię się tym, jakie są statystyki zgonów z każdego dnia - przekonuje pewien swych racji Baron.

W walce z chorobami partner Blanki Lipińskiej wspiera się również uzdrawiającą siłą muzyki. Podczas wywiadu z Galą muzyk zaprezentował widzom swój nowy nabytek - przypominający ogromną patelnię instrument o nazwie hang drum, na którym kilkukrotnie zagrał.

To jest taki instrument, który cię leczy. (...) Każdy dźwięk jest wibracją. Ten instrument jest dostrojony do 440 herców. Jest dostrojony do wibracji ziemi. Ta wibracja ma tę specyfikę, że może cię uzdrowić, może zadać ci ból, może cię uśpić. Jest on leczącym instrumentem, a dodatkowo pięknie brzmi.

Gwiazdor The Voice poruszył również temat trudnej sytuacji finansowej, w której znaleźli się obecnie polscy artyści. Przyznał jednocześnie, że z opresji ratuje go obecnie (o ironio) występowanie w mainstremowej telewizji.

Miałem parę takich myśli, co to będzie. My muzycy mamy tak, że lecimy w trasę średnio od maja do września. I tak naprawdę jeśli nie masz zimowej trasy klubowej, to jest twój jedyny "income" (zarobek - ang.) roczny i później trzeba przetrwać resztę roku. W związku z tym, jak odbierasz nam to 5 miesięcy zarobku, to my jesteśmy w d*pie przez 12 miesięcy. (…) Mogę tylko wierzyć, że to się szybko skończy - podsumował.

Trudna sytuacja nie pozbawiła jednak Barona marzeń. Choć to największe może być nieco trudne do zrealizowania.

Największe marzenie to zobaczyć ziemię z takiej perspektywy, żeby poczuć, że na niej nie stoję, żeby obejrzeć ją z przestrzeni kosmicznej. W dobie tego co się dzieje, to mam marzenie, żeby było na tyle bezpiecznie w głowach ludzi, żeby móc podróżować bez zagrożenia, że obniżysz komuś komfort tym, że przyjechałeś z zagranicy.

Czy na podróż po orbicie wybierze się razem z "Blanią"?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(194)
Sky
4 lata temu
Kiedyś wydawał mi się inteligentny, dzisiaj jak słuchałam tego majaczenia, mój żenadometr wywaliło w kosmos. Chłopie, bierz mniej.
123
4 lata temu
Oboje warci siebie !!
Wtf
4 lata temu
Pieprzenie takich głupot ze rak go nigdy nie dosięgnie bo o tym nie myśli i ze rak zaczyna się w głowie powinno być karalne już widzę jak 5 letnie dziecko siedzi i zatruwa swoją głowę rakiem🤦‍♀️. Wstyd tak gadać moja babcia na raka zmarła i na pewno go myślami nie wywołała bo były takie czasy ze wstydziła się pójść do ginekologa nie dziwne może by jej powiedział to pani wina przyciągnęła go Pani myślałami
Nmn
4 lata temu
To dziewczę widać w dzieciństwie nie miało normalnego życia,jak sama twierdzi od 7 roku pornografia,a teraz kwiczy jakby z biedy wysxla,piszczy bo może sobie kupić coś z metka ,albo że dostała szampana. Prosta i bamalna osoba.
Sara
4 lata temu
Jego odlot mentalny tłumaczy czemu toleruje Blanię
Najnowsze komentarze (194)
lklmk
4 lata temu
kiedyś inaczej go oceniałam
gość
4 lata temu
Jak oni już polecą w ten kosmos to mogą nie wracać. Nikt płakał nie będzie.
Gość
4 lata temu
Po co mu podróże w kosmos, on już dawno odleciał i tylko coraz bardziej tego dowodzi swoimi wypowiedziami.
Jola
4 lata temu
Kto to jest ta Blanka???? Barona to kojarzę ale tą Blankę nie.
zuzulele
4 lata temu
To żenada wspominać w wywiadzie poprzednią laskę... Dno dna
hihi
4 lata temu
moze ma naprawde duzego penisa:)
yxxyy
4 lata temu
połączyłą nas fascynacja.. chyba seksualna, bo te jego dziewczyny sa jakby z przypadku.
gisc
4 lata temu
hehe wirus go nie dorwie bo dba o siebie medytuje,co za pustak...zero podstawowej wiedzy o chorobach
Luna
4 lata temu
On jest bardziej pusty nie wydmuszka, a jego banialukow i tych wtracen po angielsku, zeby wyszlo « swiatowo » to sie sluchac nie da.
😄🙃😲
4 lata temu
Ten jego wywiad nie ma ani ładu ani składu. Nic nie idzie z tego zrozumieć. Chciał, żeby mądrze brzmiało a im bardziej się stara, tym większe brednie wychodzą.
BTS
4 lata temu
Nie zapomnij zabrać w kosmos mopa bo cię nie poznają!
człowiek
4 lata temu
Dlaczego piszecie o tych dziwakach. ? Bo im głupszy temat,,,tym lepszy?
🤣🤣🤣
4 lata temu
Żeby nie wupe i pudełek nikt by nie słyszał o tych gwiazdach dawida
Tfuuuuu
4 lata temu
Ciągle o szytach
...
Następna strona