Skandaliczne słowa polskiego komentatora podczas meczu Aryny Sabalenki. Eksperci komentują: "Poziom PONIŻEJ ZERA"
Podczas ćwierćfinału Roland Garros między Aryną Sabalenką a Qinwen Zheng, komentator Eurosportu, Witold Domański, zaskoczył widzów nieoczekiwanym komentarzem dotyczącym życia osobistego białoruskiej tenisistki. Jego słowa wywołały falę krytyki wśród ekspertów.
Podczas emocjonującego meczu ćwierćfinałowego Roland Garros, w którym Aryna Sabalenka zmierzyła się z Qinwen Zheng, doszło do niecodziennej sytuacji. Komentator Eurosportu, Witold Domański, w momencie kluczowego punktu meczu, niespodziewanie odniósł się do życia osobistego Sabalenki.
Komentarz bez kontekstu
Domański, zamiast skupić się na wydarzeniach na korcie, wspomniał o tragicznej śmierci byłego partnera Sabalenki, Konstantina Kolcowa, który zginął w marcu 2024 r. w Miami, poprzez targnięcie się na życie. Komentator dodał, że Białorusinka obecnie spotyka się z brazylijskim biznesmenem, co wywołało oburzenie wśród widzów i ekspertów.
Pan Kolcow skoczył w Nowym Jorku z któregoś tam piętra, ale już ma nowego, brazylijskiego biznesmena. Afiszuje się w pocałunkach. Życie nie znosi próżni - powiedział niespodziewanie w trakcie meczu Aryny Sabalenki komentator Eurosportu Witold Domański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: tak Iga Świątek radzi sobie na kwarantannie. "Walka" w hotelowym pokoju
Domański nie kontynuował żadnej myśli sprzed rozgrywania punktu, a dodatkowo realizator nie wskazywał na boks Aryny, w którym często znajduje się aktualny partner tenisistki - Georgios Frangulis. Trudno więc stwierdzić, dlaczego takie słowa padły akurat w takim momencie.
Reakcje ekspertów
Słowa Domańskiego spotkały się z ostrą krytyką. Filip Modrzejewski z serwisu sport.pl skomentował:
Końcówka seta, a pan Domański bez kontekstu wyskakuje z tekstem, że "Sabalenka rok temu straciła partnera, który wyskoczył z któregoś tam piętra. Ale już ma nowego, z Brazylii". Wiktorowski aż zamilkł. Ja też myślałem, że się przesłyszałem.
Brak empatii
Inni eksperci również nie szczędzili słów krytyki.
Człowiek z takim stażem, a komentując ćwierćfinał Wielkiego Szlema schodzi na poziom poniżej zera - napisał z kolei Szymon Przybysz autor serwisu "TworzyMY Tenis".
"Życie nie znosi próżni". Aż mnie zmroziło - dodał Paweł Smoliński z TVP Sport.
Trochę zabrzmiało jak "z kwiatka na kwiatek". w tonie wyskoczył z okna to sobie nowego znalazła. Bardzo nieładne - napisał Antoni Cichy, tłumacz "Niepowstrzymanej" Marii Szarapowej.