Magda Gessler popularność w show biznesie zawdzięcza przede wszystkim "Kuchennym rewolucjom", gdzie już od prawie dziesięciu lat regularnie rzuca talerzami i wyzwiskami w kierunku polskich restauratorów. Program zapewnił jej nie tylko grono wiernych fanów postrzegających ją jako "kreatorkę smaku i stylu" lecz również rozgłos niezbędny w promowaniu licznych lokali gastronomicznych.
Jedną z flagowych restauracji Gessler jest zlokalizowana na warszawskim Starym Mieście "U Fukiera". Przez lata działalności w branży gastronomicznej w lokalu stołowało się wiele gwiazd z całego świata, w tym m.in Catherine Deneuve, Naomi Campbell, Claudia Schiffer czy księżniczka Anna. Kilka lat temu restauratorka miała również okazję gościć czworonożnego celebrytę z prawdziwego zdarzenia.
W związku ze zbliżającym się Bożym Narodzeniem, Wprost postanowił sprawdzić, jak prezentuje się świąteczne menu "U Fukiera". W tym celu dziennikarze wybrali z oferty Magdy Gessler potrawy, które najczęściej można znaleźć na wigilijnych stołach Polaków, w tym m.in pierogi z kapustą i grzybami, barszcz czerwony, rybę po grecku czy kompot z suszu. Za świąteczną kolację złożoną z 12 postnych dań należałoby zapłacić *762 zł. *Poniżej prezentujemy wszystkie propozycje Gessler, które Wprost uwzględnił w swoich obliczeniach.
Śledź po kaszubsku (300 g) – 40 zł
Sałatka jarzynowa (0,5 kg) – 46 zł
Pierogi z kapustą i prawdziwkami (12 szt) – 90 zł
Zupa czysta grzybowa (0,9 l) – 55 zł
Barszcz czerwony (0,9 l) – 32 zł
Uszka z borowikami do barszczu (20 szt) – 70 zł
Kapusta z grzybami i pigwą (0,5 kg) – 65 zł
Karp filet do smażenia bez ości (4 porcje po 200 g) – 82 zł
Makowiec na bogato z orzechami (1,2 kg) – 110 zł
Kompot z suszu taki jak w domu u mamy (0,9 l) – 30 zł
Sandacz filet do smażenia (4 porcje po 200 g) – 92 zł
Ryba po grecku duszona w bukiecie warzyw włoskich (300 g) – 50 zł
Warto dodać, że w świątecznym menu "U Fukiera" znajdują się również dużo bardziej wyrafinowane propozycje, jak np. pieczona kaczka z antonówką za 160 zł, wolno gotowany antrykot za 96 zł czy też beza migdałowa za 190 złotych.
Niestety, tym razem zabrakło goloneczki.
