Tak dziś wygląda 17-letni syn Patrycji Markowskiej. Pojawił się w "DD TVN" i zdradził, czym chce się zajmować (FOTO)
Filip Kopczyński, syn Patrycji Markowskiej i Jacka Kopczyńskiego, pojawił się ostatnio w "Dzień Dobry TVN", gdzie opowiedział o swoich planach zawodowych i artystycznych ambicjach. Jak przyznał, pragnie osiągnąć sukces samodzielnie, bez wsparcia znanych rodziców.
Patrycja Markowska i Jacek Kopczyński przez 16 lat tworzyli jeden z najbardziej rozpoznawalnych związków w polskim show-biznesie. Choć ich relacja zakończyła się rozstaniem w 2022 roku, nadal łączy ich syn Filip, który w styczniu będzie świętował wejście w dorosłość.
Nastolatek jakiś czas temu rozpoczął swoją przygodę z show-biznesem, pojawiając się m.in. w serialu "Uroczysko".
Filip jest w klasie maturalnej i wszystko na razie traktujemy jako hobby i jako zabawę. Nigdy nie namawiałam go do aktywności zawodowych na taką szerszą skalę i do tego, co ma robić w życiu. Sam mi powiedział, że jeszcze tego nie wie
Patrycja Markowska: "Muszę mieć siłę dla siebie i syna"
Filip Kopczyński w "Dzień Dobry TVN". Jakie ma plany zawodowe?
Filip Kopczyński pasjonuje się zarówno muzyką, jak i aktorstwem oraz pracą z alpakami, co - jak przyznał - daje mu wiele satysfakcji i spełnienia. Opowiedział o tym w jednym z ostatnich wydań "Dzień Dobry TVN". Choć mógłby korzystać z ugruntowanej pozycji swojej matki w branży muzycznej, zależy mu na samodzielnym rozwijaniu kariery.
Alpaki to jedna z moich prac dorobkowych, mam jeszcze foty, aktorstwo, staram się rozwijać na wielu płaszczyznach. Zawsze lubiłem pracować, bo przynosi mi to wiele satysfakcji. Tak jak nie do końca dogaduję się ze szkołą, tu mogę robić coś, co sprawia mi przyjemność i dostaję za to pieniądze. Mam też firmę, gdzie pracuję jako opiekun. Mamy tam różne sportowe eventy, gdzie opiekujemy się dzieciakami w różnym wieku. Dla mnie priorytetem jest to, by całą karierę rozwijać samemu i budować wszystko własnymi siłami.
Patrycja Markowska wyraziła dumę z syna, jednocześnie dostrzegła ryzyko zawodowej niepewności, które wiąże się z karierą artystyczną - sama bowiem zna to z własnego doświadczenia. Filip natomiast stawia sobie ambitny cel: chce, by jego piosenki osiągnęły milion odsłuchań, zanim zdecyduje się nagrać wspólny utwór z matką.
Filip się tak totalnie odciął. Ale ja miałem z moim tatą to samo. Mieliśmy dużo propozycji duetów, występów razem, a ja tego unikałam jak ognia (…) Na początku te rzeczy Filipa były takie nieporadne, dziecięce. Od pewnego czasu poruszają mnie jego rzeczy już jako artystkę, człowieka. Widzę, że to mnie zaskakuje, że to jest dobre. (...) Pamiętam, jak mi mój tata powiedział, że muszę mieć studia, muszę mieć backup, bo nie wiadomo, co się stanie z głosem, czy ludzie będą mnie chcieli
Będziecie mu kibicować?