Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|
aktualizacja

Tatiana Okupnik opowiada o depresji po urodzeniu dzieci: "Miałam wiele momentów, w których chciałam UCIEC"

155
Podziel się:

W najnowszym wywiadzie Tatiana Okupnik otworzyła się na temat depresji, która towarzyszyła jej podczas ciąży i po urodzeniu dwójki pociech. Wokalistka otwarcie przyznała, że jako mama dwójki dzieci czuła się przytłoczona i chciała "uciec" od macierzyństwa.

Tatiana Okupnik opowiada o depresji po urodzeniu dzieci: "Miałam wiele momentów, w których chciałam UCIEC"
Tatiana Okupnik opowiada o depresji po porodzie (AKPA, Podlewski)

Lata temu Tatiana Okupnik była jedną z najpopularniejszych wokalistek w kraju. W pewnym momencie była gwiazda Blue Cafe postanowiła jednak wycofać się ze świata show biznesu i skupić na życiu prywatnym. W 2013 roku Okupnik wyszła za mąż za Michała Micielskiego, z którym doczekała się dwójki dzieci: Matyldy oraz Tymona. W ostatnich latach media wielokrotnie rozpisywały się o artystce właśnie w kontekście rodzicielstwa. Wszystko to za sprawą szczerych wyznań Tatiany na temat ciemnych stron macierzyństwa oraz ciąż i porodów - które niestety były dla niej wyjątkowo trudnymi doświadczeniami i zaowocowały przykrymi dolegliwościami.

Tatiana Okupnik już wielokrotnie publicznie opowiadała o trudnościach, z jakimi przyszło jej się mierzyć po urodzeniu pociech, w tym problemach z wypróżnianiem, pokazywała w sieci zdjęcia opuchniętych nóg czy zachęcała fanki do waginoplastyki. Wokalistka w przeszłości otwierała się również na temat zmagań z depresją. Temat ten postanowiła także poruszyć w najnowszym wywiadzie.

Okupnik pojawiła się na okładce nowego wydania "Wysokich Obcasów", w rozmowie z dziennikarką magazynu podzieliła się zaś wspomnieniami z czasów ciąż oraz porodów Wokalistka otwarcie przyznała, że choć wielu błogosławiony stan kojarzy się ze szczęściem, ona sama, oczekując na narodziny dziecka, czuła się "samotna i nieszczęśliwa", a nawet "przerażona". W rozmowie z Justyną Grochal Tatiana wyznała, że choć marzyła o założeniu rodziny ze swoim partnerem, w czasie ciąży pojawiły się u niej myśli, iż decyzja o macierzyństwie była błędem. W końcu wokalistka zdecydowała się zwrócić po pomoc do specjalisty.

Chciałam mieć dziecko z tym mężczyzną. A ja patrzyłam na niego, myśląc: "Co on mi zrobił? Co ja zrobiłam? Taki błąd! To koniec mnie jako kobiety, jako artystki". Chciałam ten brzuch odłożyć na półkę, żeby to wszystko działo się obok mnie. Zdecydowałam, że muszę poszukać pomocy u specjalisty i zaczęłam terapię - wyznała w rozmowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Celebryci walczą z inflacją, a Pazurowie łamią prawo przez kabanosy

Niestety po narodzinach drugiego potomka Okupnik zmuszona była ponownie zmierzyć się z depresją. Wokalistka nie ukrywa, że czuła się przytłoczona macierzyńskimi obowiązkami i ciężko było jej spoglądać w stronę kobiet zachwycających się potomstwem. Ona sama bowiem nieustannie odczuwała cierpienie.

Dopadła mnie depresja. Poczułam przytłoczenie, bo jedno płacze, drugie chce się przytulić, tamto krzyczy itd. Z trudem patrzyłam na zachwycające się dziećmi, szczęśliwe kobiety. Cały czas cierpiałam - fizycznie i psychicznie - wyznała.

Jak zdradziła w rozmowie z "Wysokimi Obcasami" Okupnik, wielokrotnie pojawiała się u niej chęć ucieczki od rodziny oraz macierzyństwa. Jednocześnie artystka odczuwała jednak wstyd oraz wyrzuty sumienia, którym towarzyszyły myśli, że nie nadaje się do roli matki.

Miałam wiele momentów, w których chciałam uciec. Z jednej strony czułam odpowiedzialność za dzieci, z drugiej - moja stara "ja" błagała: "Wyjdź, uciekaj! Od partnera, od dzieci, musisz się stamtąd wydostać!". I znowu pojawił się wstyd i myśli, że chyba się nie nadaję. Nie mogę być matką, bo przecież takie emocje? Przecież te dzieci takie biedne - wspominała w wywiadzie.

W najnowszym wywiadzie Okupnik nie zabrakło również wątku dolegliwości zdrowotnych, z którymi borykała się po urodzeniu dzieci. Wokalistka zdradziła na przykład, że podczas jednego z porodów doszło u niej do "zerwania mięśni tylnej ściany pochwy", a w efekcie powstało tzw. rectocele (uchyłek odbytniczo-pochwowy - przyp.red.). U wokalistki pojawiły się poważne problemy z wypróżnianiem i choć szukała pomocy lekarskiej, jej dolegliwości zostały były bagatelizowane - co doprowadziło do kolejnych komplikacji, w tym stanów zapalnych. Okupnik nie ukrywała, że w obliczu całej sytuacji czuła "zagubiona i bezradna".

(...) Mówiąc konkretnie, wypróżnienie było praktycznie niemożliwe. Teraz mówię o tym spokojnie, ale wtedy byłam przerażona (...). Lekarze zapewniali, że wszystko wróci do normy, muszę tylko brać tabletki i spokojnie czekać. Minęło sześć miesięcy, chodziłam do różnych lekarzy, nikt nie widział problemu. A ja widziałam go codziennie w toalecie - opisywała w magazynie.

W końcu Okupnik udało się trafić do specjalistki, która podjęła wobec niej właściwe kroki i ostatecznie wokalistkę operowano. W rozmowie z "Wysokimi Obcasami" artystka zwróciła jednak uwagę, że kobiety borykające się z podobnymi dolegliwościami po ciąży bardzo często mają ogromne trudności z uzyskaniem niezbędnej pomocy, a na wymagane operacje muszą niekiedy oczekiwać latami.

Doceniacie jej szczerość?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(155)
Nen
2 lata temu
Doceniamy jej szczerość! Wreszcie ktoś mówi o tym otwarcie, bez lukru - to są autentyczne problemy, zdarzają się niejednej kobiecie, a potem taka jedna z drugą zobaczą sielankę na insta i jeszcze bardziej się zalamia, bo coś z nim nie tak. Wszystkiego dobrego dla Tatiany!
Beata
2 lata temu
Ja wiem, ze ze mną byłoby tak samo, ze miałabym ochotę uciec, dlatego nie będę miała dzieci, bo tak postanowiłam i koniec. Komuś się to nie podoba, jego problem. Przynajmniej nie zepsuje komuś życia. Oby Pani się udało wyjść na prosta, a dzieciaki z pewnością docenia starania mamy. Ciężko wychować dzieci i widze to po koleżankach, jak się męczą, tak męczą, bo z wielu rzeczy musiały zrezygnować decydując się na macierzyństwo.
KinKin
2 lata temu
Mam 2 małych dzieci. Kocham najmocniej na świecie! Ale mało kto wie jak cierpię w środku!!! Codziennie płacze w samotności bo nie ogarniam. Mam momenty, że nie chce żyć! Z mężem już mi się nie układa. Starszy synek 3 latek praktycznie nie mówi. Bardzo się o niego martwię czy wszystko jest dobrze…. młodsze dziecko wymagające. Nie czuje się już kobietą a jedynie matką. Kocham ale mam dosyć tego wszystkiego. Myślałam, że to wszyztko wyglada troszeczkę inaczej
Niki
2 lata temu
Szacun dla niej ze mówi prawdę o rzeczach przykrych i wstydliwych! Macierzyństwo, ciąża, połóg są strasznie trudne, nie bójmy się o tym mówić! Jasne, ze „kiedyś kobiety rodziły i wracały do pracy na następny dzień”, ale co nas to obchodzi?! Mamy inne czasy i nie musimy już zaciskać zębów i tłumić w sobie wszystkiego, bo NIE WYPADA (a tak mówią tylko mężczyźni i stare baby).
Gfryuhy
2 lata temu
Po pierwszym porodzie długo nie mogłam dojść do siebie, dlatego wiem że drugiego nie będzie! Moja córka będzie jedynaczka ale będzie mieć zdrową matke!
Najnowsze komentarze (155)
Jest Ok"
2 lata temu
Ładna utalentowana skromna o nietuzinkowym głosie (przykład dla ,,śpiewaczek" celebrytek z kraju Rodowiczównych Edziównych Steczkównych itp.)... No cóż nie każda kobieta MUSI być mamą 👍
zbzbb
2 lata temu
Jak ja ją rozumiem. Większość kobiet tak ma. Fizyczny ból i to stanie na baczność bo dziecko trzeba ogarnąć. To koszmar każdej kobiety po porodzie. Tak wygląda prawda. A przy osobach perfekcyjnych dokładnych i staranny a taką jest Tatiana to taki bajzel chaos to piekło na ziemi. Wiem o czym mówi i zna to niestety trzeba znosić i docinki i krzywe miny bliskich wiecznie nie zadowolonych . Ale przecież to tematy tabu. Małgosie wywali brzuch i tyłek wyćwiczony i tak to ma być Radzio dzidzię ogarnie hahahah . Samo życie takie wzorce i pokazówki mamy serwowane. A prawda jest u Tatiany.
iskierka.
2 lata temu
Doceniamy szczerość. Bardzo dobrze, że osoby publiczne pokazują jak to naprawdę. Brawo!
Zgruwus
2 lata temu
Z innej beczki ha ha. Co sądzicie o duecie jaki by stworzyli Tatiana z Zenkiem disco polo. Pytanie jakby brzmieli?🤣
Xyz
2 lata temu
Współczuję tym dzieciakom jak to kiedyś przeczytają.
gisc
2 lata temu
ona to ma problem z byciem matka, nie trzeba bylo robic dzieci
Dwie kwestie
2 lata temu
Pierwsza to "złamanie tabu" co faktycznie musi dawać ogromne wsparcie kobietom, które nie mogą z nikim pogadać o dramatach po porodzie. Jednak jest też druga strona medalu - epatowanie takimi przeżyciami tak dlugo, powoduje że pani Tatiana nie tylko bezpowrotnie straciła status sexbomby - a kurczę go miała:) To także trwanie w postawie osoby skrzywdzonej przez los, przenoszenie tego na całą rodzinę - teraz np wprost krzywdzenie męża. Tyle jest osób ze schorzeniami, ale nie każdy musi podawać szczegóły. Pozdrawiam
Tu są dwie kw...
2 lata temu
Pierwsza to "złamanie tabu" co faktycznie musi dawać ogromne wsparcie kobietom, które nie mogą z nikim pogadać o dramatach po porodzie. Jednak jest też druga strona medalu - epatowanie takimi przeżyciami tak dlugo, powoduje że pani Tatiana nie tylko bezpowrotnie straciła status sexbomby - a kurczę go miała:) To także trwanie w postawie osoby skrzywdzonej przez los, przenoszenie tego na całą rodzinę - teraz np wprost krzywdzenie męża. Tyle jest osób ze schorzeniami, ale nie każdy musi podawać szczegóły. Pozdrawiam
Mamamija
2 lata temu
Zakochana w sobie egoistka....
Maams1
2 lata temu
Uwielbiam Tatianę ! Jako matka i kobieta ją ROZUMIEM! Szkoda, że tak mało jej w mediach! Cudowna!
Niestety
2 lata temu
Brak dzieci - najlepsza decyzja mojego zycia!!!
Hmm
2 lata temu
Slabe geny i tyle. Kiedys slabe kobiety i slabe dzieci umieraly przy porodach a teraz sie je ratuje przez co slabe geny przenosza sie dalej. Silna genetycznie kobieta rodzi w 15 minut i ciaza nie zostawia sladu na jej ciele. Znam takich kilka, totalnie zero problemow i krotkie porody. No niestety ale taka jest prawda i minus postepu medycyny. I mamy takie wiecznie narzekajace istoty.
domatorka
2 lata temu
Swoją drogą smutna jest ta presja społeczeństwa na kobiety w sprawie posiadania dzieci. Kto mi poda szklankę wody na starość? Opiekunka w domu starców. Albo nikt bo nikt nie wie ile czasu mu zostało.
NieDoceniam
2 lata temu
Ja bym doceniła gdyby drugi raz w ciążę nie zachodziła..a tak jest niewiarygodna bo drugi raz zdecydowała się na to wszystko świadomie
...
Następna strona