Trwa ładowanie...
Przejdź na
BEM
|
aktualizacja

Pozująca w windzie Marta Wierzbicka odpiera atak internauty: "Najpierw strajki, lansik, a później maseczki"

48
Podziel się:

Aktorka, która kilka dni temu brała udział w Strajku kobiet, wrzuciła na Instagram selfie, dzieląc się z fanami frustracją z powodu braku pracy. Nie wszyscy się przejęli.

Pozująca w windzie Marta Wierzbicka odpiera atak internauty: "Najpierw strajki, lansik, a później maseczki"
Marta Wierzbicka jest przygnębiona brakiem pracy (FORUM, Instagram)

Kiedy na wiosnę tego roku w związku z epidemią koronawirusa rząd wprowadził lockdown, wiele grup zawodowych musiało mocno zacisnąć pasa. Wśród tych, którzy najbardziej skarżyli się na brak możliwości zarobku, były osoby wywodzące się z show biznesu.

Kolejne miesiące przyniosły branży trochę wytchnienia, choć reżim sanitarny i obostrzenia wciąż obowiązywały. Część instytucji kultury zaczęła pracować, aktorzy, piosenkarze i artyści mogli choć w pewnym wymiarze wrócić do pracy. Radość trwała jednak krótko. Druga fala epidemii okazała się jeszcze gorsza niż ta wiosenna i sprawiła, że - decyzją rządu - cała Polska trafiła do czerwonej strefy, na czym najbardziej cierpią dziś restauratorzy, właściciele i pracownicy siłowni, a także ludzie kultury.

I to właśnie oni w poniedziałek na Placu Zamkowym w Warszawie protestowali przeciw - ich zdaniem - zbyt dużym ograniczeniom narzuconych na branżę. Wśród sprzeciwiających się restrykcyjnym rozwiązaniom rządu byli między innymi Michał Wiśniewski, Robert Janowski i Tadeusz Chudecki.

Zobacz także: Wierzbicka o wyborze faceta: "Mężczyzna to musi być mężczyzna i to jest dla mnie podstawowa wartość"

Marta Wierzbicka na zaistniałą sytuację poskarżyła się tymczasem na swoim Instagramie. Aktorka "Na Wspólnej", którą można tez oglądać na deskach stołecznych teatrów, wrzuciła na swój profil selfie zrobione podczas "wypadu" do sklepu.

Wtorek - wyjście do sklepu. Dlaczego tak poważnie? Bo cholernie tęsknie za moją pracą, widownia, energią, ostatni spektakl zagrałam trzynastego września, dziś mieliśmy grać ale niestety się nie uda - pisze aktorka.

Następnie Marta wspomina lepsze czasy i zarzeka się, że już nigdy nie będzie się skarżyć z powodu nadmiaru obowiązków.

Chciałabym cofnąć moje słowa, kiedy mówiłam, że potrzebuje kilku dni wolnego, że nie chce mi się iść do pracy. Obiecuję sobie już nigdy nie narzekać na nadmiar pracy, jeśli takowy nastanie - pisze celebrytka.

Niech ten rok już się kończy bardzo grzecznie proszę - kończy swój post.

Tymczasem w gronie obserwujących profil Wierzbickiej pojawiły się głosy sceptyków.

Nie rozumiem Pani, najpierw strajki, jak napisałem - "lansik", mega tłok, a później maseczki i DDM.... Świat celebrytów jest trudny do ogarnięcia - komentuje jeden z followersów, na co Wierzbicka odpowiada.

Nie wiem co tu trudnego w ogarnięciu? Chodzę na strajki, bo odczuwam taka potrzebę, to, że rząd naraża ludzi na zarażenie się przez swoje głupie decyzje, to nie mój problem. Na protestach z nikim się nie macałam, dotykałam, całowałam i utrzymywałam dystans. Co ma piernik do wiatraka?

Rozsądne wyjaśnienie?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(48)
Jolka
3 lata temu
Co to ludzie dalej będzie. Prowadzę sklepik w szkole średniej, jako jedyna pracuję, bo mąż jest na rencie. "Stoję" już drugi raz w tym roku od ponad miesiąca. Nie mam już na opłaty, czynsz. Córka nam pomaga, ale też jej się nie przelewa. Jeżeli nie ruszę z Interesem, wyrzucą nas z mieszkania i będziemy musieli iść pod przysłowiowy most, a ja będę zmuszona zwinąć interes. Nie wiem, nie wiem, żyjemy w jakiś strasznych czasach.
Gwiazdki
3 lata temu
Też nie rozumiem, co ma udział w proteście do wkurzania na brak pracy?
⛵🧡⛵🧡
3 lata temu
Ona tylko narzeka. Lepiej jakby komuś pomogła. Nie tylko ona nie ma pracy. Jest młoda i zdrowa. Da radę.
Puszek
3 lata temu
Pani Marto, trzeba było nauczyć się czegoś więcej, niż dobrze wyglądać na scenie. Są aktorki, które z głodu nie umierają, ponieważ zadały sobie trud zdobycia innego, bardziej przyziemnego wykształcenia. Trudno mi współczuć osobom takim jak Pani, które nie splamiły się nauką czegokolwiek pożytecznego, a teraz oczekują zarobków. To nie jest tak, że nie szanuję pracy aktora albo uważam ją za zbędną. Jednak planując swoją karierę trzeba sobie zdawać sprawę, że w sytuacji kryzysu, przeciętny człowiek na ostatnim punkcie listy potrzeb będzie miał wizytę w teatrze. Ponadto czemu aktorzy i osoby związane ze sztuką narzekają na niskie zarobki i oczekują wyższych? Ja uważam, że taka praca nie powinna być dotowana przez państwo z podatków. Przysłowiowe „kasjerki z biedronki” są bardziej potrzebne społeczeństwu niż aktorki, wiec powinny więcej od nich zarabiać, nie mówiąc o pielęgniarkach czy nauczycielkach. Aktorstwo dla rozsądnych osób jest tylko częścią ich kariery. Ja z kolei studiowałam historię sztuki, ale także inne kierunki, dzięki którym mam zatrudnienie. Sztuka to pasja. Trzeba być bardzo bogato urodzonym i bardzo jednocześnie leniwym, aby się ograniczać do życia ze sztuki.
Kiki
3 lata temu
Mam serdecznie dość strajkujących.
Najnowsze komentarze (48)
Aśka
3 lata temu
Do pracy wolontariat dla seniorów się kłania
Sophie
3 lata temu
Czego sie spodziewac. Celebryci nawoluja do strajkow a potem 25 000 chorych. Moze by tak pomyslec o innych i o swojej pracy tez. Bo lockdown calego kraju bliski. To nie czas na strajki.
Kikan
3 lata temu
A kim ona jest z zawodu?
o co chodzi
3 lata temu
Ale o co chodzi? Przecięż cała "kultura" wyszła na ulice Warszawy i nie tylko
gość
3 lata temu
Ludzi do wietrzenia Ratusza potrzebują.Celebryci wreszcie mogą zająć się czymś pożytecznym.
Aga
3 lata temu
Nie rozumiem kim wy jesteście że "celebryci" "gwiazdki" muszą wam się tłumaczyć ja mam to gdzieś artykuł przeczytam spływa to po mnie jak po kaczce i lecę dalej opinię wyrażam tylko wtedy jak dotyczy lub uderza to we mnie i moich bliskich czyli jak to Orła zamienia się ma gołębia
Klaudia
3 lata temu
Mogę tu napisać na własnym doświadczeniu że wykształcenie ma znaczenie kiedy go nie miałam mogłam za przeproszeniem "zamiatac" mając 27 lat straciłam pracę ponieważ firma upadła i byłam w kropce postanowiłam że pójdę na studia pielęgniarskie chociaż to łatwe nie było bo nie mogłam zarabiać na siebie ale dziś mam już magistra pielęgniarstwa pracuje na IT oraz robię specjalizację anastezjologiczną i nie narzekam na zarobki także dziś mam ten przywilej że gdzie bym nie poszla mam wykształcenie staż pracy i nie muszę się martwić co będę robić jeśli straciła bym pracę bo wiem że zatrudnienie dostanę druga sprawa pielęgniarki mają tryb zmianowy 12 dyżurów w ciągu miesiąca 6 dniowek i 6 nocek mogę się zamieniać dyzurami mam też dużo wolnego co umożliwia mi podjęcie kolejnej pracy np w innym szpitalu oczywiście jest to praca baaardzo ciężka ale zawód dobry zwłaszcza w tych czasach covida. Więc wybierając zawód trzeba zawsze myśleć przyszłościowo.
Dno
3 lata temu
Trzeba było siedzieć na starym mieszkaniu a nie nowego kupować i się zadłużac, poza tym jest inna praca, najbardziej narzekają te wszystkie pseudo aktoreczka że spalonego teatru
Gość
3 lata temu
Gdzie możliwość lansu tam i zapomniani celebryty.
Fvl
3 lata temu
Tak z innej beczki, to Marta ma świetną fryzurę i piekny kolor blondu🖤⚡
Poeta
3 lata temu
Fajnie, że na pudelku ciągle są piękne dziewczyny i kobiety zwykle z Polski!
Racja
3 lata temu
Bardzo dobrze powiedziała. Ma prawo, jak każdy, tęsknić za pracą i pasją, a rząd niech... Już wie co
o jeju
3 lata temu
trzeba było zostać w na wspólnej
nierozumiem
3 lata temu
Gliński ich ciągle dopieszcza a im ciągle mało...