Tomasz Karolak dostał WYŻSZE NOTY od Barbary Bursztynowicz. Oberwało się Iwonie Pavlović: "KPINA ODCINKA"
W ostatnim odcinku "Tańca z Gwiazdami" na dole tabeli punktacji jurorów znaleźli się Tomasz Karolak i Barbara Bursztynowicz. Widzowie nie kryją oburzenia z powodu ocen, które - ich zdaniem - były dla aktora zbyt wysokie w porównaniu z tym, co zaprezentował na tle konkurencji.
"Taniec z Gwiazdami" trwa w najlepsze. We wczorajszym odcinku, w którym bohaterowie wystąpili ze swoimi najbliższymi, nie brakowało wzruszeń. Marcin Rogacewicz otworzył się na tematy prywatne, których do tej pory unikał, i po raz pierwszy opowiedział o skomplikowanej relacji z mamą, z którą - jak się dowiedzieliśmy - przez dwanaście lat nie miał kontaktu.
W pewnym momencie mojego życia straciłem kontakt z mamą na 12 lat. Wydarzyło się tak dlatego, że uległem w pewnym momencie swojego życia manipulacji. (...) Jakie szczęście, że odzyskałem mamę po dwunastu latach
Minge poczuła się UPOKORZONA przez jury: "Takie zachowania nie powinny mieć miejsca". Projektantka mówi o "cyrku"
Wygląda na to, że rodzinna atmosfera udzieliła się również jurorom, którzy wyjątkowo hojnie oceniali taneczne popisy uczestników. Zdaniem widzów i internautów - nie wszystkie oceny były jednak sprawiedliwe. Najwięcej emocji wywołał fakt, że Tomasz Karolak za swój taniec otrzymał aż 31 punktów, czyli o jeden więcej niż Barbara Bursztynowicz i tylko o jeden mniej niż Olek Sikora.
Widzowie oburzeni ocenami jurorów
Pod występami Karolaka i Bursztynowicz pojawiły się dziesiątki komentarzy od oburzonych widzów, którzy zarzucają jurorom nierówne traktowanie uczestników. Przypomnijmy - Iwona Pavlović przyznała aktorowi osiem punktów, a byłej gwieździe "Klanu" zaledwie sześć.
Ja nie rozumiem, dlaczego tak surowo oceniają akurat tę parę... Naprawdę, sześć w porównaniu z poprzednim tańcem? Skoro rodzinny odcinek ma być bardziej ciepły, to przynajmniej niech wszyscy będą oceniani według tych samych kryteriów; Przyznanie 6 pkt Basi, podczas gdy Tomek otrzymał - także za emocje (bo przecież nie za taniec) - 8, to czysta zbrodnia; To był bardziej kabaret niż taniec; Pani Iwona dała Karolakowi 8, a pani Basi tylko 6 - coś tu nie pasuje; Karolak zrobił trzy kroki i dostał wyższe noty; To, że Pani Basia dostała mniej punktów niż Karolak, to jakaś kpina odcinka. U jedynych oceniamy technikę a u innych nie, bo ktoś jest zabawny? - czytamy.
Pojawił się również wątek Olka Sikory. On otrzymał łącznie 32 punkty.
Nie rozumiem praktycznie braku różnicy w punktach dla Olka i Tomasza. To jest przepaść, a tylko jeden punkt różnicy! To nie jest "Kabaret z Gwiazdami", tylko "Taniec z Gwiazdami". Każdy może wyjść i robić wszystko, tylko nie tańczyć - ale chyba nie taki jest zamysł tego programu; Olek dostał 32, a ten "taniec" 31. Punkty nie są miarodajne; Nie ma sprawiedliwości w tym programie, jeśli chodzi o ocenianie - czytamy.
Podzielacie zdanie oburzonych widzów?