Transmisja z Top of The Top Sopot Festival NAGLE ZOSTAŁA PRZERWANA!
Nieoczekiwanie zakończono transmisję Top of The Top Sopot Festival. Powodem była nagła śmierć jednego z artystów - Stanisław Sojki.
Od poniedziałku trwa Top of The Top Sopot Festival. Wydarzenie jak co roku wzbudza olbrzymie emocje. Naturalne jest, że jedne występy elektryzują publiczność, a inne spotykają się z krytyką. Nikt jednak nie spodziewał się tego, co stało się ostatniego dnia imprezy. Dość nagle przerwano emisję kolejnych występów. Prowadzący pożegnali się z widzami i zaprosili na festiwal w przyszłym roku. Na antenie TVN puszczono zaś film.
Pod jednym z postów TVN na Facebooku w sekcji komentarzy poinformowano:
Z przyczyn od nas niezależnych, musieliśmy przerwać dzisiejszą transmisję koncertu - odpisano jednej z internautek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Producent wykonawczy "Top of the Top Sopot Festival" odpowiada na krytykę widzów. Wprost mówi o nagłośnieniu
Przypominamy, że emisja wydarzenia miało skończyć się dopiero po 23:00. Ostatni dzień festiwalu planowo był podzielony na dwa koncerty. Pierwsza część, zatytułowana "Orkiestra Mistrzom", to hołd dla największych klasyków polskiej muzyki z udziałem m.in. Ewy Bem czy Stanisława Soyki. Druga część wieczoru - "RapOrkiestra - legendy polskiego hip-hopu vol.2" - to ukłon w stronę fanów rapu. Na scenie mieli pokazać się m.in. Liroy czy Ten Typ Mes.
Kilka minut później stacja wystosowała oświadczenie, w którym poinformowała o śmierci artysty.
CZYTAJ TU: Stanisław Soyka nie żyje. Artysta miał wystąpić na festiwalu w Sopocie. TVN wydał oświadczenie