Justyna Steczkowska ma za sobą jeden z najważniejszych występów w karierze. We wtorkowy wieczór 52-letnia artystka wystąpiła w pierwszym półfinale 69. Konkursu Piosenki Eurowizji. Diwa zaprezentowała przed międzynarodową publiką utwór "Gaja". Występ polskiej reprezentantki spotkał się z ogromnym entuzjazmem wśród internautów i ekspertów muzycznych, co poskutkowało awansem naszej diwy do wielkiego finału.
TYLKO NA PUDELKU: Marek Sierocki na gorąco o eurowizyjnym występie Justyny Steczkowskiej: "WBIŁO MNIE W FOTEL"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nauczycielka śpiewu ocenia eurowizyjny występ Justyny Steczkowskiej
Ze względu na długie wokalizy i dynamiczne tempo eurowizyjny utwór Justyny Steczkowskiej jest sporym wyzwaniem. Dodatkowo artystka "utrudniła" sobie zadanie, przygotowując intensywną choreografię i włączając w swój występ elementy kaskaderskie. Jak sobie poradziła na eurowizyjnej scenie? Show diwy oceniła Agnieszka Hekiert.
Początek - słychać było przejęcie i lekką tremę w drżącym głosie Justyny. To dobrze, bo oznacza włożone serce w występ. Zachwycają długie dźwięki - czarodziejskie i mocne, tym bardziej, że wykonane po szalonych obrotach i biegu. Bardzo fajny spektakl. Widać ogrom pracy - przyznała Agnieszka Hekiert, która zna się z Justyną chociażby z planu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Zgadzacie się z opinią ekspertki?