TYLKO NA PUDELKU: Tak wyglądał koncert Kultu i "zmęczonego" Kazika. Mamy nagranie: "Z piosenki na piosenkę było CORAZ GORZEJ" (WIDEO)
Relacje z niedzielnego koncertu Kultu i Kazika Staszewskiego odbił się w sieci szerokim echem, ale nie z powodów, na które zwykle liczą muzycy. Pudelek skontaktował się z jedną z fanek, która była na koncercie w Zielonej Górze. Ta nie mogła uwierzyć własnym oczom (i uszom).
Kazik Staszewski to niekwestionowana legenda sceny. Nic więc dziwnego, że fani wiele sobie obiecują po jego występach, bo ten wciąż regularnie koncertuje w całym kraju. W niedzielę wraz z Kultem zagrali w CRS - Centrum Rekreacyjno-Sportowym w Zielonej Górze, jednak tym razem coś poszło nie tak.
Tak wyglądał głośny koncert Kultu i Kazika. "Było coraz gorzej"
Na stronie Kultu na Facebooku, gdzie pojawiło się nagranie z koncertu, internauci nie zostawili na Kaziku suchej nitki. Pudelek skontaktował się z jedną z fanek, które miały okazję być na miejscu. Jak mówi, ona i mąż - podobnie jak dziesiątki internautów w komentarzach - również mieli wrażenie, że muzyk był tego dnia nieco "zmęczony".
Jestem/byłam fanką Kazika. Od zawsze. Wszystkie projekty tego artysty są mi znane. Z wielką nadzieją szłam na ten koncert. Chciałam go bardzo przeżyć. Po pierwszych nutach aż mi łzy poleciały. I nagle na scenie pojawił się Kazik. Myślałam, że to problem z nagłośnieniem, że coś jest nie tak technicznie
Zobacz także: Wpadka na Top of the Top Sopot Festival. W pewnym momencie NIE BYŁO SŁYCHAĆ śpiewającego Kazika
W rozmowie z nami kobieta zdradziła, że po chwili mąż zasugerował jej jednak, że Kazik może być "niedysponowany".
Fanka Kultu nie kryje rozczarowania i przyznaje, że po kilku piosenkach po prostu wyszła. Ma zamiar domagać się zwrotu pieniędzy za bilet, a w całej sytuacji najbardziej było jej żal pozostałych muzyków, bo ci poniekąd stali się "zakładnikami" całej sytuacji.
Nie wierzyłam, z piosenki na piosenkę było coraz gorzej. Po czwartym utworze wyszliśmy z CRS-u. Uznałam, że nauczką i karą za tak złe potraktowanie uczestników koncertu będzie żądanie zwrotu za bilet. Po prostu zakupiony towar był niezgodny z opisem. Szkoda nam pozostałych muzyków, bo oni stanęli na wysokości zadania, byli profesjonalni i dawali z siebie wszystko.
Otrzymaliśmy też nagrania z koncertu, aby każdy samodzielnie ocenił, czy warto było wydać pieniądze na bilet. Nasza rozmówczyni zapewnia, że nie, a do domu wróciła mocno rozczarowana.
Wróciłam do domu wściekła i zażenowana. Straciłam czas, pieniądze i idola.