Wpadka na Top of the Top Sopot Festival. W pewnym momencie NIE BYŁO SŁYCHAĆ śpiewającego Kazika
Grupa Kult uświetniła swoją obecnością trzeci dzień Top of the Top Sopot Festival. Publiczność doskonale bawiła się przy jej przebojach, lecz podczas jednego z nich, niestety, nie mogliśmy usłyszeć wokalu Kazika. Co tym razem wydarzyło się na scenie Opery Leśnej?
Czterodniowe święto muzyki w Operze Leśnej powoli dobiega końca. W środowy wieczór widzowie zgromadzeni przed telewizorami wysłuchali koncertu pod hasłem "Słowa mają moc". Na scenie pojawiła się plejada polskich artystów, zwłaszcza tych, którzy wielokrotnie prezentowali się już na deskach sopockiego amfiteatru.
ZOBACZ: Internauci podzieleni po występie Patrycji Markowskiej w Sopocie: "Przekombinowane, męczyła się"
Tradycyjnie już Top of the Top Sopot Festival nie mógł obyć się bez problemów z dźwiękiem, będących piętą achillesową organizatorów. Tym razem ofiarą wpadki technicznej został Kazik Staszewski, który wraz z zespołem dwukrotnie wystąpił przed publicznością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpadka podczas koncertu Kazika w Sopocie!
Przez większość utworu wokal Kazika był niemożliwy do usłyszenia
Niewątpliwie jednymi z najbardziej wyczekiwanych artystów trzeciego dnia festiwalu byli muzycy formacji Kult, których rzadko mamy okazję uświadczyć na telewizyjnych eventach. Już od pierwszych dźwięków nieśmiertelnego hitu "Polska" widownia poderwała się z krzeseł, śpiewając wspólnie z nimi. Nie inaczej było podczas kolejnego przeboju z ich repertuaru, "Gdy nie ma dzieci".
Po ponad dwóch godzinach Kazik wraz z grupą wrócili na estradę, tym razem z utworem "Hej, czy nie wiecie". Tym, którzy nie znali tekstu na pamięć, nie było dane zapoznać się z warstwą liryczną. Pierwsza zwrotka piosenki była zupełnie niesłyszalna dla widowni zgromadzonej w Sopocie, co wywołało konsternację wśród zgromadzonych fanów. Dopiero w drugiej połowie utworu mikrofon wokalisty zaczął działać.
Artysta pokazał swój profesjonalizm, kontynuując występ mimo trudności technicznych. Płynnie przeszedł do zaprezentowania kultowej "Arahji", jednego z najważniejszych polskich utworów lat 80. Tłum ponownie wstał, nagradzając zespół gromkimi brawami i wyśpiewywaniem każdego słowa.
Dodatkowym smaczkiem dla publiczności, która dotarła na miejsce, była możliwość wysłuchania przebojów Kultu podczas przerwy reklamowej. W czasie, kiedy widzowie oglądali spoty szamponów do włosów i suplementów na odchudzanie, Kazik przypomniał "Paradę wspomnień" i niezapomnianą "Celinę".
Oglądaliście ich występ?