TYLKO NA PUDELKU: TVP szykuje zmiany w obsadzie jury "The Voice of Poland". "Pewni swoich posad są tylko nieliczni"
Programy z rodziny "The Voice" wrócą po wakacjach na antenę Dwójki w odświeżonej wersji. Choć do nagrań zostało jeszcze trochę czasu, produkcja ma do końca miesiąca znaleźć nowy skład jury, którym obsadzi aż trzy programy. Pudelek dowiedział się, że w TVP chcą zatrudnić gwiazdy, które nigdy nie były związane z show. Pewni swoich posad mogą być tylko nieliczni.
Przez "The Voice of Poland", "The Voice Kids" czy "The Voice Senior" przewinęło się wiele gwiazd. Widzowie w roli trenerów oglądali m.in. Kayah, Edytę Górniak, Justynę Steczkowską, Natalię Kukulską, Patrycję Markowską, Marię Sadowską, Marylę Rodowicz, Sylwię Grzeszczak, Kamila Bednarka czy Nergala. Według naszych informacji, ponowny angaż tych osób nie wchodzi w grę. Dlaczego? Zdaniem naszego informatora, TVP widziałoby to jako "odgrzewanie kotleta".
Decydentom w TVP zamarzyło się odświeżenie składu jury maksymalnie, jak to tylko możliwe, bo doświadczenie pokazuje, że przecież nic tak nie tchnie nowego życia w program, jak popularne nazwiska. Te tym razem powinny być z topu, mieć dużą charyzmę i wzbudzać duże zainteresowanie.
Nie ma mowy o bezbarwnych ciociach "dobra rada", które się uśmiechają i nie mają nic ciekawego do powiedzenia, powtarzając tylko wyświechtane frazesy, i piosenkarzach nudziarzach - mówi nam osoba z produkcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lanberry mówi o swoim związku i oficjalnie potwierdza zaręczyny! Pokaże ślub na Instagramie?
Jak donosi nasz informator, spełnienie tych wymagań nie jest proste i przygotowania do kolejnych edycji nie idą łatwo. A do końca miesiąca wszystko powinno być dopięte na ostatni guzik.
Nie wiadomo, w jakim stopniu uda się spełnienie tego planu, bo rozmowy z nowymi artystami są dość trudne. Po pierwsze, jest już mała pula gwiazd, z której można wybierać, bo wiele gwiazd zatrudniliśmy. A ci, którzy by się nadawali, cóż... Albo z góry odrzucają ofertę, bo nie chcą brać udziału w tego typu rozrywce, albo rzucają zaporową stawkę i nie chcą zejść z ceny. Do tego dochodzą osoby, które od dawna mają inne zobowiązania wykluczające udział w "The Voice". Kiedyś łatwiej się obsadzało wolne fotele. Gdyby telewizja nie była w stanie likwidacji i oferowała większy budżet, byłoby dużo łatwiej. A tak? Mniejsza kasa niż kiedyś, mniejsza pula gwiazd... Produkcji spędza to sen z powiek -zdradza źródło Pudelka.
Jedno jest pewne. O dalszy angaż nie muszą martwić się weterani z rodziny "The Voice".
Na rozmowach padło, by w planowanych zmianach wykluczyć na pewno zwolnienie Cleo czy Tomsona i Barona. Oni tak wrośli w ten format, że są już jego ikonami. Nawet w TVP nikt nie chce ich zwalniać - dodaje osoba z produkcji i zdradza dodatkowo, że pewny swojego miejsca powinien być też raczej Robert Janowski w "The Voice Senior", bo świetnie sprawdził się podczas swojego debiutu w show.
Udało nam się dowiedzieć, że najbardziej produkcja programu i włodarze TVP chcieliby w którejś z jego odsłon widzieć... Sanah. Niestety to niemożliwe.
Sanah to największe marzenie osób odpowiedzialnych za "The Voice". Ale Zuzia niestety nie widzi się jeszcze w roli trenerki, bo stroni od telewizji. Od dawna na starcie mówi "nie", nie wykluczając, że za kilka lat zmieni zdanie, ale kto wie, czy ten program jeszcze tyle pociągnie, jak z edycji na edycję słupki oglądalności maleją. Są jeszcze zadowalające, stąd kolejne edycje, ale na razie tendencja nie jest optymistyczna na następne lata - słyszymy.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że w grze jest też Roksana Węgiel, która siedem lat temu wygrała "The Voice Kids".
Ona jest świetnym przykładem, jak ten program zmienia życia. Byłaby świetną trenerką, bo jej historia inspiruje. Negocjacje trwają - podsumowuje źródło Pudelka.
A Wy, macie swoje typy?