Widzowie "The Voice of Poland" nie zostawiają suchej nitki na jurorach: "Odechciewa się oglądać te USTAWKI"
Jeszcze żaden odcinek 16. edycji "The Voice of Poland" nie wzbudził takich emocji, jak wczorajszy ćwierćfinał. Widzowie nie kryją oburzenia decyzjami trenerów, zarzucając każdemu z osobna niesprawiedliwe wytypowanie uczestników do kolejnego etapu. Komu dostało się najbardziej?
Program "The Voice of Poland" przetrwał na polskim rynku telewizyjnym jako jeden z nielicznych formatów łowiących wokalne perełki. Na przestrzeni 14 lat emisji objawili się w nim m.in. Natalia Nykiel, Sarsa, Mateusz Ziółko, Krystian Ochman oraz wielu innych artystów, których dziś oklaskujemy na koncertach i kupujemy ich płyty. Olbrzymia popularność programu zaowocowała powstaniem osobnych edycji dla dzieci i seniorów.
ZOBACZ: Damian Ukeje zmagał się z nowotworem. Przeszedł już 13 OPERACJI: "Dzięki temu mogę jeszcze śpiewać"
We wrześniu wystartowała 16. edycja najpopularniejszego show telewizyjnej Dwójki. W czerwonych fotelach jurorskich zasiedli: stali bywalcy Tomson i Baron, Michał Szpak, Kuba Badach oraz powracająca po 6 latach nieobecności Margaret, która zastąpiła w tej roli Lanberry. O wyborze pierwszego półfinalisty z każdej drużyny decydowali widzowie. Następnie trenerzy musieli wybrać osobę z pozostałej dwójki, która awansuje do kolejnego etapu. Ich decyzje odbiły się sporym echem, co doskonale widać po lawinie komentarzy na profilach społecznościowych programu.
Trenerzy "The Voice of Poland" mocno narazili się internautom
Widzowie ćwierćfinałowego odcinka zarzucali jurorom nie do końca przemyślane decyzje. Wśród głosów krytyki pojawiały się też podejrzenia o ustawki w związku ze zdecydowanie krótszym czasem na głosowanie po ostatnim występie. Sporo zadziało się w sekcji komentarzy po eliminacji Joanny Lupy z drużyny Michała Szpaka. Artysta przyznał, że jego decyzja była "kierowana instynktem".
Ostatnia osoba nie ma szans na głosy, ten program jest ustawiony; Czy oni dostają w słuchawce info kogo mają wybrać? Trener cały czas mówił, że kieruje się tym, kto jest teraz bardziej gotowy, aż nagle się zaciął i miałam wrażenie, że robi zupełnie co innego; Niezrozumiała decyzja Michała; Odrzucił najlepszy głos nie tylko tej edycji, odechciewa się oglądać dalej te ustawki; Joanna była lepsza, zła decyzja Michała; Bardzo krzywdzący wybór - czytamy na Facebooku.
Margaret, której team uszczuplił się o jedyną dziewczynę, Magdalenę Chołuj, sama zabrała głos jeszcze przed podjęciem ostatecznej decyzji.
Zawsze się trochę śmieję, ale to już jest nerwowy śmiech. Mam wrażenie, że po każdym live w mojej drużynie będę miała jakąś aferę, bo wy wszyscy jesteście na tak wysokim wokalnym poziomie, że to już jest konkurs na to, kto nam bardziej przypadł do gustu i kto trochę bardziej otworzył serca, więc wiem, że będzie jutro afera. Tu się już skończył konkurs wokalny. (...) Przeszliśmy do kolejnego poziomu tej gry i teraz my szukamy artysty
Również wybór Kuby Badacha wzbudził mieszane uczucia. Z dalszą przygodą w programie musiała pożegnać się typowana na jedną z kandydatek do zwycięstwa Julia Wasilewska, choć w tym przypadku internauci w zdecydowanie większym stopniu skrytykowali wybór głosujących.
Julkę typowałam na finalistkę i na poważną faworytkę do wygranej. Jej odpadnięcie to dla mnie żart; Mój Boże, zrujnowana edycja, Asia, Magdalena i Julia zasłużyły, by przejść dalej; Julia oberwała rykoszetem za niespodziewane głosowanie widzów. Gdyby zależało to od Kuby, to Michael by poleciał; Co się dzieje z tym "The Voice"? Same najlepsze osoby odpadają - surowo ocenili.
Jedynie wybór Tomsona i Barona nie przysporzył im aż tylu negatywnych opinii. Panowie zdecydowali, że na tym etapie z programem pożegna się Marcin Spenner. Komentujący wytknęli za to niezrozumiałe rozstrzygnięcie głosowania SMS-owego.
Macie w tej edycji swoich faworytów?