Wojewódzki czule o Teatrze 6.piętro: "Jak w hotelu pojawiają się pluskwy, to nie jest dobra reklama ANI DLA HOTELU, ANI DLA PLUSKIEW"
Za nami kolejny odcinek show Kuby Wojewódzkiego, a podczas rozmowy z Mateuszem Damięckim padło nawiązanie do ostatnich roszad personalnych w Teatrze 6.piętro. Aktor przy okazji podzielił się z gospodarzem pewną refleksją.
Zeszły tydzień upłynął pod znakiem głośnego odejścia Kuby Wojewódzkiego z Teatru 6.piętro. Powód? Zatrudnienie Żurnalisty, za którym showman najwyraźniej nie przepada. W oświadczeniu przekazał, że uznaje go za osobę, której "światopogląd, etyka i estetyka są mu całkowicie obce".
W związku z planami pojawienia się na scenie Teatru 6.piętro niejakiego Żurnalisty, którego osoba, światopogląd, etyka i estetyka są mi całkowicie obce, zmuszony jestem zrezygnować z dalszej współpracy z Teatrem. Dziękuję Wszystkim za te wspólne 15 lat
Zaskakujące słowa Wojewódzkiego o odejściu z Teatru 6.piętro
Wkrótce Żurnalista odpowiedział na niezadowolenie Kuby w kontroświadczeniu, a potem Teatr 6.piętro uznał za konieczne, żeby się z tych zmian personalnych wytłumaczyć. Wojewódzki jednak nie odpuszcza i we wtorek wrócił do sprawy w swoim programie. Nie zrobił tego jednak na początku show, lecz w trakcie rozmowy z Mateuszem Damięckim.
Zobacz także: Żurnalista "życzliwie" podsumowuje Kubę Wojewódzkiego: "Człowiek, który w przeszłości zostawił kolegów NA LODZIE"
Dziwna reakcja Anny Markowskiej na pytanie o ślub Kuby Wojewódzkiego. Musicie to zobaczyć
Podczas wywiadu Kuba nagle napomknął, że sam kilka dni wcześniej przestał być aktorem. Damięcki zapytał więc, czy ten oczekuje, że ma pójść w jego ślady. Wówczas padło na antenie dość ciekawe porównanie...
Parę dni temu przestałem być aktorem, ale byłem aktorem przez 15 lat
I teraz co ja mam zrobić? Biorąc pod uwagę, że ty przestałeś tam grać, ja mam też wziąć nogi za pas i przestać grać w "Bliżej" tam?
Nie, nie musisz tego robić, byłoby fajnie, jakbyś to zrobił
Ale, że co, teraz będziesz uważał, że ja coś?...
Nie. Po prostu mam taką filozofię, że jak w hotelu pojawiają się pluskwy, to nie jest dobra reklama ani dla hotelu, ani dla pluskiew
Co ciekawe, aktor też ma na ten temat pewne przemyślenia. Nie chodzi jednak o opowiadanie się po żadnej ze stron, lecz o fakt, że Kuba grał w spektaklu tak długo, że mógł tylko szukać pretekstu, aby wyrwać się z tej rutyny. Odpowiedzi na tę uwagę już się nie doczekał.
Ja mam takie podejrzenie, że szukałeś tylko pretekstu, bo od dawna chciałeś odejść, bo już za długo to gracie. Ale to jest moje spostrzeżenie
Jestem mistrzem w unikaniu. W ogóle nie wiem, o czym mówiłeś, bo się wyłączyłem