Wygładzona Madonna świętuje 13. urodziny adoptowanych córek! Tak dziś wyglądają Stella i Estere
Królowa Popu celebrowała niedawno swoje urodziny we Włoszech, ale już wróciła do Nowego Jorku i zorganizowała kolejną urodzinową imprezę. Tym razem nie dla siebie, a dla swoich dwóch adoptowanych córek. Madonna zamieściła na Instagramie obszerną fotorelację z zabawy z pociechami i ich znajomymi.
Madonna od początku swojej kariery lansowała nie tylko ogromne hity, ale i przesuwała granice tego, co dopuszczalne w kulturze popularnej, silnie stawiając na seksualność i walcząc ze społecznymi tematami tabu. Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę, że pod wizerunkiem silnej i łamiącej konwenanse kobiety, kryje się historia pełna bolesnych momentów.
Madonna nagrywa nową płytę
Artystka świętowała niedawno swoje 67. urodziny, a na miejsce celebracji wybrała Włochy, co ma sens, biorąc pod uwagę jej włoskie korzenie. Madonna bawiła się tam przez kilka dni w towarzystwie rodziny i przyjaciół, zaszczycając swoją obecnością słynne wyścig konny Palio di Siena, co z kolei okazało się doskonałą okazją dla fotografów, którzy uwiecznili gwiazdę bez filtrów. Oczywiście, w social mediach piosenkarki pojawiła się później obszerna relacja ze świętowania, nad którą czuwał jej osobisty fotograf i grafik.
Dla Królowej Popu był to zasłużony relaks, bo pomimo upływu czasu, jej grafik jest nadal wypełniony po brzegi. Oprócz okazjonalnych seksownych sesji zdjęciowych na Instagramie, wokalistka pracuje nad nową płytą. Album, który powinien ukazać się jeszcze w tym roku, ma być kontynuacją hitowego "Confessions On A Dance Floor" z 2005 roku, będącego jednym z największych sukcesów w jej długiej karierze. Pomóc ma jej w tym Stuart Price, który pracował przy wspomnianym krążku i pomógł jej stworzyć niezapomniany przebój "Hung Up". Wygląda więc na to, że artystka nie zamierza oddawać młodszym koleżankom popowego tronu bez walki...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Madonna, jaką pokochał świat. Występowała, maskując ból
Wielkie urodziny córek Madonny
Madonna zdążyła już wrócić z Włoch, a w Nowym Jorku od razu zabrała się za organizację kolejnej imprezy urodzinowej. Tym razem jednak nie dla siebie - 13. urodziny obchodziły bowiem jej córki, Stella i Estere. Piosenkarka adoptowała dziewczynki w 2017 roku z Malawi, gdzie od blisko dwóch dekad prężnie działa jej fundacja Raising Malawi. Stamtąd pochodzi również dwójka innych jej dzieci: David Banda i Mercy James.
Impreza urodzinowa Stelli i Estere została zorganizowana w posiadłości Madonny w Hamptons. Główną atrakcją był mecz piłki nożnej, a dziewczynki przewodziły drużynom, które walczyły o zwycięstwo. Nagrodą był ogromny tort inspirowany viralowym gadżetem Labubu. Podobny tort pojawił się również na urodzinach piosenkarki.
Labubu są wszędzie! Mój tort urodzinowy został pochłonięty, więc postanowiłam zabrać go z powrotem na 13. urodziny moich bliźniaczek. Ale trzeba było na niego zapracować! Zwycięzca bierze wszystko! Wszystkiego najlepszego, Stella i Estere! Królowe Panny! Nic nie mogło mnie przygotować na wasze osobowości, energię i bardzo silne opinie - podpisała zdjęcia gwiazda.
Tak Madonna świętowała urodziny swoich 13-letnich córek. Mama na medal?