Sprawa żonatego CEO, który bawił się z kochanką na koncercie Coldplay i dał się złapać przez "kiss cam", od kilku dni rozgrzewa media na całym świecie. Z początku firma Astronomer odnosiła się do sprawy wyjątkowo powściągliwie, jednak wkrótce gruchnęły wieści o tym, że Andy Byron zrezygnował ze stanowiska.
To tu ukryła się żona niewiernego CEO. Głos zabrał też jeden z sąsiadów
Warto napomknąć, że zarówno Andy, jak i jego kochanka są w związkach małżeńskich i raczej wątpliwe, aby drugie połówki machnęły ręką na ich romans. O ile reakcja męża Kristin Cabot pozostaje na razie tajemnicą, tak żona Byrona czuje się przez niego publicznie upokorzona i już zdążyła usunąć swój profil na Facebooku. Dotąd nie zabrała jednak głosu w sprawie głośnego nagrania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz Daily Mail donosi, że Megan Byron znalazła schronienie w luksusowej willi w Maine, gdzie ma nadzieję przeczekać medialny szum wokół kryzysu w jej małżeństwie. Do wartej 2,4 miliona dolarów posiadłości, która należy do ich rodziny, już zjechali bliscy, którzy mają nadzieję nieco podnieść ją na duchu w tych trudnych chwilach. Wcześniej Megan uciekła z ich domu w Massachusetts do willi w Kennebunk, ale - jak widać - musiała znów zmienić miejsce pobytu.
Portal postanowił nawet rozmówić się z jednym z sąsiadów Byronów, który wprost określa zachowanie Andy'ego jako "obrzydliwe". Zanim poproszono dziennikarza serwisu o opuszczenie terenu, gdzie znajduje się posiadłość małżeństwa, ten usłyszał jedynie:
Każdy już widział to nagranie, ale rodzina nie chce o tym mówić.
Daily Mail twierdzi, że przez posiadłość, w której przebywa Megan, przewinęło się w ostatnim czasie wielu członków ich rodziny. Nie jest natomiast jasne, czy zjawił się tam też sam Andy, bo jego i Kristin dotąd nie widziano publicznie od momentu wybuchu głośnej afery.