Żona Tomasza Jakubiaka w "DD TVN" o pieniądzach ze zbiórki i synu. "On siada sam obok grobu i zaczyna z nim rozmawiać"
Na początku maja dotarła do nas niezwykle smutna informacja o śmierci Tomasza Jakubiaka poprzedzonej miesiącami wytrwałej walki. Pomimo żałoby jego żona kontynuuje dobroczynną działalność ulubieńca publiczności. Podczas dzisiejszej wizyty w "Dzień Dobry TVN" emocje wzięły jednak górę. Anastazja wzruszyła się na wspomnienie męża.
Tomasz Jakubiak zapisał się w pamięci widzów jako niezwykle charyzmatyczny szef kuchni, gospodarz licznych programów, w których dzielił się swoją pasją przyrządzania dań mięsnych, a w ostatnich latach również juror "MasterChefa" oraz jego dziecięcej i nastoletniej edycji. Osoby, które miały przyjemność spotkać go na swej drodze, wspominają go przede wszystkim jako niezwykle ciepłego, pogodnego i zawsze skorego do pomocy przyjaciela. Zmarły na początku maja br. 41-latek pozostawił w żałobie żonę Anastazję i ich 5-letniego syna, Tomka.
Pogrążona w głębokim smutku kobieta dzielnie stawia czoła codziennym wyzwaniom. Dziś rano pojawiła się w studiu "Dzień Dobry TVN". Prowadzący niedzielne wydanie, Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński, zapytali ją o upływ czasu i próby radzenia sobie w tej niezwykle trudnej sytuacji życiowej.
Ja myślę, że żałoba nie mija, tylko po prostu uczymy się funkcjonować albo radzić sobie z tęsknotą za taką osobą, natomiast ja nie jestem zwolennikiem hasła, że czas leczy rany albo cierpienie uszlachetnia, absolutnie nie. Rzeczą, która nadaje mi siłę i chęć rozmawiania o tym, jest kontynuacja tego, co zaczęliśmy pokazywać z Tomkiem, czyli prawdziwe oblicze choroby, jak to naprawdę wygląda. Czuję taką chęć pokazania tego, jak dalej funkcjonować, po tym jak zabraknie tej osoby
Anastazja Jakubiak wspomniała dzień Wszystkich Świętych
W ostatnich miesiącach życia Tomasz Jakubiak próbował leczenia w specjalistycznych klinikach w Izraelu i Grecji. Niewątpliwie ułatwiły mu to datki od przejętych jego historią internautów, którzy zasilili zbiórkę astronomiczną kwotą 2,6 mln złotych. Zgodnie z wolą zmarłego Anastazja Jakubiak powołała do życia fundację "W kosmosie", w ramach której wszystkie niewykorzystane środki zostały przekazane organizacjom zajmującym się osobami chorymi onkologicznie. Zapowiedziała powołanie do życia bezpłatnej, otwartej grupy dla rodzin pacjentów. Niebawem wystartuje też konkurs im. Tomka Jakubiaka dedykowany uczniom szkół gastronomicznych, którzy będą mieli szansę zawalczyć o zagraniczne stypendium.
Kobieta nie była w stanie dokończyć wypowiedzi. Jej oczy zaszkliły się, kiedy postanowiła opowiedzieć o jednych z ostatnich odwiedzin grobu ukochanego męża i taty.
Ja z nim rozmawiam cały czas, ale to naprawdę mi bardzo pomaga. Jak byliśmy podczas Wszystkich Świętych na grobie, to mamy taki rytuał z moim synkiem, że najpierw oczywiście ja wszystko ogarniam, a potem mówię: "zostajesz sobie i rozmawiasz z tatą". On siada sobie sam obok tego grobu i zaczyna z nim rozmawiać. Oczywiście ja się odsuwam, żeby nadać im prywatność tej rozmowy i widzę, jak młody siedzi, gestykuluje i opowiada. Jedynym takim pytaniem, które nie ukrywam, że udało mi się usłyszeć, to że Tomuś zapytał Tomka: "No i jak tam tata u ciebie?". On prowadzi z nim normalny dialog
Zaproszenie żony Tomasza Jakubiaka do programu śniadaniowego było też podyktowane jej dzisiejszym gościnnym udziałem w show "MasterChef", w którym uczestnicy będą musieli odtworzyć ulubione danie jurora.