56-letnia Helena Christensen hipnotyzuje na evencie Saint Laurent. Wciąż zachwyca?
Właścicielka magnetyzującego spojrzenia z teledysku Chrisa Isaaca wciąż jest pożądaną bywalczynią salonów. We wtorek Helena Christensen nawiedziła kolację zorganizowaną w Paryżu przez dom mody Saint Laurent. Zdaje się, że supermodelka prezentuje się nieco inaczej niż zwykle... Majstrowała przy twarzy?
Helena Christensen, znana z lat 90. supermodelka, wciąż potrafi przyciągnąć uwagę. Choć od lat nie pojawia się regularnie na wybiegach, jej obecność na ważnych wydarzeniach modowych nie pozostaje niezauważona. We wtorek modelka była gwiazdą imprezy Saint Laurent odbywającej się w ramach paryskiego Tygodnia Mody haute couture.
Na wydarzeniu Helena zaprezentowała się w obszernym, czarnym garniturze, który zestawiła z białym t-shirtem. Dopełnieniem stylizacji były oryginalne sandałki na obcasie oraz oryginalna biżuteria. Wisienką na torcie był natomiast mocny makijaż oczu, który podkreślił zielone, hipnotyzujące oczy modelki. Patrząc na najnowsze zdjęcia Dunki, aż trudno uwierzyć, że w tym roku skończy 57 lat. Zarazem można odnieść wrażenie, że oblicze supermodelki prezentuje się obecnie nieco inaczej niż zwykle...
Christensen zdobyła międzynarodową sławę po wygraniu konkursu Miss Universe Denmark w 1986 roku. Od tego czasu stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w świecie mody, obok takich ikon jak Naomi Campbell czy Cindy Crawford. Obecnie, choć rzadziej pojawia się na wybiegach, wciąż angażuje się w prestiżowe projekty. Helena nie jest jedyną osobą z rodziny, która podbija świat mody. Jej syn, Mingus Lucien Reedus, również z powodzeniem rozwija swoją karierę w tej branży. Młody model zyskuje coraz większą popularność, kontynuując dziedzictwo swojej matki.
Też jesteście po wrażeniem jej urody?