Agnieszka Gozdyra miała na pieńku z Moniką Olejnik? Dziennikarka Polsat News mówi wprost: "Nie mamy ŻADNEJ relacji"
Agnieszka Gozdyra wpadła z wizytą do studia Żurnalisty. Media swego czasu próbowały nakreślić konflikt dziennikarki Polsatu z prowadzącą "Kropki nad i". W nowej rozmowie odniosła się do swojej relacji z Moniką Olejnik i kąśliwej uwagi na temat doboru gości w jej programach.
W programie Żurnalisty gościła już plejada polskich artystów, sportowców, dziennikarzy, a nawet polityków. Część rozmów odbiła się w mediach niemałym echem, jak np. głośny wywiad Pauliny Smaszcz, po emisji którego jej były mąż, Maciej Kurzajewski, pożegnał się z marzeniami o Kryształowej Kuli. Mocnych deklaracji i wyznań obnażających kulisy show-biznesu padało jednak zdecydowanie więcej.
Zaproszenie do podcastu po raz pierwszy przyjęła Agnieszka Gozdyra. Jedna z najpopularniejszych dziennikarek stacji Polsat News nie boi się zapraszania do swoich autorskich programów przedstawicieli różnych środowisk politycznych, również tych, którzy celowo są pomijani przez inne media. Z pewnością jednym z najbardziej niewygodnych rozmówców jest Grzegorz Braun, goszczący w 2012 r. w magazynie "To był dzień". Wyemitowanie jego nagranej wcześniej wypowiedzi spotkało się z ostrą krytyką gwiazdy konkurencyjnej stacji, Moniki Olejnik.
Gratuluję telewizji Polsat zaproszenia Grzegorza Brauna. Może żałują, że nie było ich na liście do rozstrzelania, tylko TVN i "Gazeta Wyborcza"? - napisała wówczas na Facebooku, nawiązując do kontrowersyjnej wypowiedzi polityka, w wyniku której musiał stanąć przed sądem. Ostatecznie śledztwo w sprawie rzekomego nawoływania do popełnienia zbrodni zostało umorzone.
Agnieszka Gozdyra nie utrzymuje żadnych kontaktów z Moniką Olejnik
Podcaster sięgnął pamięcią 13 lat wstecz, przypominając swej rozmówczyni "zgryźliwe pogratulowanie wywiadu z Braunem" przez gwiazdę TVN24. Korzystając z okazji spytał wprost, czy się lubią.
W ogóle nie mamy relacji żadnej, w takim sensie, że się nie znamy osobiście. Ja pracowałam kiedyś, na początku Radia Kolor z Tomkiem, z jej partnerem, więc w takim sensie mamy taki łącznik, ale też z Tomkiem, w ogóle oprócz tego, że jak się widzimy raz na 40 lat gdzieś, to jest "cześć", "cześć", to nie mamy żadnych relacji. (...) Ja staram się w ogóle nie mówić o innych dziennikarzach albo bardzo rzadko to robię. Staram się nie oceniać ich wyborów, nie podsumowywać ich pracy i po prostu wynika to z tego, że kiedyś sobie powiedziałam, że najzdrowszą rzeczą jaką można zrobić w życiu, jest skupienie się na swojej robocie, a nie na robocie innych. I ja mam oczywiście zdanie na temat ten czy inny, ale to nie znaczy, że ja to zdanie muszę ogłaszać światu natychmiast. Jest w ogóle milion dziedzin, gdzie ja mam zdanie, ale nie czuję potrzeby objawiania tego zdania światu - opowiedziała.
Agnieszka Gozdyra przyznała, że docenia pracowitość swej starszej koleżanki po fachu, nie szczędząc jej słów uznania.
Jeżeli pytasz o Monikę Olejnik, to ja ją po prostu bardzo szanuję za to, że jest od tylu lat na rynku, ma swoją widownię, robi swój program. Wiesz, dla mnie kobieta, która przez lata wstawała rano, żeby mieć program w radiu, potem kończyła ten dzień programem w telewizji, ja po prostu wiem, jak ciężka to jest praca, wyrobienie sobie pozycji, własnych kontaktów, tego, że politycy chcą być u ciebie, że dla nich to jest szacun, że mogą być u ciebie. Dlaczego ja mam tego nie szanować? Nie czuję potrzeby, żeby jakoś wdawać się w dialogi z tym związane, że ona coś powiedziała - ucięła temat.