Za chwilę minie rok od rozstania Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. W tym czasie tancerka zdążyła złożyć pozew rozwodowy i wyprowadzić się z domu, w którym dotychczas mieszkała z córkami i mężem. Na początku czerwca okazało się, że została właścicielką nowej nieruchomości w stanie surowym. Informując o tym, nie mogła powstrzymać się od dołączenia refleksyjnej, podniosłej sentencji.
Od kilku miesięcy realizuję kolejne swoje marzenie w myśl zasady "bój się i rób". Od kilku miesięcy tworzę siebie i swoje życie na nowo. Od kilku miesięcy czuję, jak odrastają mi skrzydła - napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kaczorowska buduje nowy dom
Pierwsza radość szybko jednak minęła, gdy okazało się, że budżet nie do końca się spina. Koszty budowy nowego domu okazały się wyższe niż zakładała, a każdy kolejny etap wymaga przemyśleń i oszczędności. Agnieszka musi teraz balansować między marzeniem o idealnym gniazdku a realiami finansowymi, które stawiają przed nią coraz większe wyzwania.
Ekipę mam akurat super. Tam co innego się opóźnia, czyli dostawy. Takie tam różne szczególiki. No i też budżet się nie spina. Mówię zupełnie szczerze, to wszystko tak bardzo dużo kosztuje i ja pracuję na bieżąco, pracuję dużo, żeby to wszystko ogarnąć. Najwyżej będziemy z dziewczynami spały na materacach na początku, ale wierzę w to, że tuż po edycji będę mogła się tam przeprowadzić. (...) Zobaczymy, co się uda do tego etapu. Czy łazienki będą, parkiet, czy brudne prace będą zrobione. Zobaczymy, czy się uda też na stolarkę zarobić - powiedziała w podcaście "Strip talk z gwiazdami".
Wygląda na to, że nowy dom tancerki nie należy do szczególnie dużych, ale zarówno jej, jak i córkom w zupełności wystarczy. Na początku Emilia i Gabriela będą dzielić jeden pokój. Agnieszka postanowiła też, że w domu nie będzie osobnej sali treningowej.
To wystarczająco. Ja nie potrzebuję za dużo. Ja potrzebuję, żeby było ciepło, żeby było miło, żeby była miłość i żeby była cisza i spokój. (...) Dom jest od tego, żeby odpoczywać, i ja, jak chcę tańczyć, trenować, to lubię pojechać na salę treningową. To jest takie "wyjście z domu". (...) Bardzo dużo robię rzeczy z domu i uwielbiam z niego wyjść: że jadę potrenować, jadę coś nagrać, jadę gdzieś na spotkanie, jadę na plan zdjęciowy. To jest bardzo, myślę, zdrowe - dodała.
Warto dodać, że w jubileuszowej edycji "Tańca z Gwiazdami", w której Agnieszka zatańczy u boku Marcina Rogacewicza, kwoty za wygraną poszły w górę.