Amanda Bynes chudnie w oczach i zachwyca się Ozempikiem: "Schudłam już 13 KILOGRAMÓW" (FOTO)
Amanda Bynes walczy z nadwagą, lecz zamiast systematycznych ćwiczeń i kontroli nad liczbą spożywanych kalorii, wybrała "leczenie" popularnym wśród gwiazd Ozempikiem - czyli lekiem na cukrzycę. Celebrytka nieoczekiwanie podzieliła się z widzami rezultatami odchudzania.
Amanda Bynes, była dziecięca gwiazda, zniknęła z Hollywood po "Łatwej dziewczynie" - czyli dokładnie 15 lat temu. Aktorka zmagała się z problemami psychicznymi i przez niemal dziewięć lat pozostawała pod kuratelą sądową. Dziś żyje z dala od czerwonych dywanów i próbuje na nowo poukładać sobie życie, choć wciąż jest łakomym kąskiem dla szukających sensacji paparazzi.
Amanda Bynes jest znaną orędowniczką "leczenia otyłości" Ozempikiem. Gwiazda zachwala w social mediach efekty swojej metamorfozy, którą zawdzięcza zastrzykom hamującym apetyt. Niedawno odmieniona aktorka została "przyłapana" przez fotografów w Los Angeles i choć zwykle tego nie robi - tym razem podzieliła się w social mediach jednym ze zrobionych jej ukradkiem zdjęć.
Zazwyczaj nie lubię zdjęć paparazzi, ponieważ ważyłam 81 kilogramów. Teraz schudłam 13 kilogramów dzięki Ozempikowi i ważę już 68 kilogramów. Wiem, że nadal wyglądam na większą, ale to zdjęcie jest dla mnie naprawdę inspirujące!
Znany dietetyk wprost o Polakach: "Dzisiaj mamy epidemię nadwagi i otyłości". Co myśli o ozempicu i głodówkach?
Amanda Bynes jest zadowolona ze swojego wyglądu, ale chce schudnąć jeszcze bardziej
Na opublikowanej fotce Amanda Bynes ma na sobie oversize’owy T-shirt z Lady Gagą, szerokie, podarte dżinsy i małą dżinsową torebkę Louis Vuitton. W platynowym mullecie i mocno zaznaczonych brwiach trudno ją pomylić z kimkolwiek innym.
Aktorka otwarcie mówi o swoich problemach z wahaniami wagi. W marcu 2024 roku zdradziła, że w krótkim czasie przytyła ponad dziewięć kilogramów z powodu depresji. Wówczas ważyła 73,5 kilograma i nie ukrywała, że marzy o powrocie do szczupłej sylwetki.
Nie jest to pierwszy raz, gdy aktorka publicznie porusza temat walki ze zbędnymi kilogramami. Kilka lat temu wyznała, że u szczytu kariery sięgała po Adderall, by kontrolować wygląd swojej sylwetki, a nawet symulowała objawy ADD (zaburzenie deficytu uwagi charakteryzujące się trudnościami w koncentracji, organizacji i pamięci), by zdobyć receptę na leki. Trochę straszne...