Lewandowscy bez wątpienia tworzą wyjątkowo zgrany duet. W związku z tym, że piłkarz i trenerka podzielają zainteresowania, jakimi są sport i zdrowe odżywianie, z pewnością bardziej się rozumieją.
Lewa jest także najwierniejszą fanką "króla strzelców". 32-latka nie odpuszcza żadnego piłkarskiego spotkania z biegającym po murawie mężem, ochoczo kibicując mu czy to na trybunach, czy przed telewizorem.
Nikogo nie powinno zatem dziwić, że pogratulowała mu publicznie w związku z kolejnym osiągnięciem. W czwartek sportowiec został uhonorowany tytułem najlepszego piłkarza roku na świecie, co ostatnim instagramowym wpisem uczciła dumna żona.
Gratulacje, kochanie! Zrobiłeś to! Twoje piłkarskie marzenia się spełniły, to był niesamowity rok! Jestem z Ciebie bardzo dumna. Kochamy Cię! - napisała pod zdjęciem pozującego z pucharem ukochanego.
Przebywająca obecnie w polskich górach mama Klary i Laury udostępniła również nagrania uwieczniające jej reakcję na zdobyty przez piłkarza tytuł. Nie da się nie zauważyć, że tego wieczoru emocje sięgały zenitu. Na filmikach widzimy, jak podekscytowana kolejnym sukcesem męża Ania krzyczała, skakała i biła brawo.
Pod swoim wpisem trenerka mogła liczyć na szereg ciepłych słów skierowanych nie tylko w stronę Lewego, ale i jej samej.
Brawo! Marzenia się spełniają. Z takim wsparciem jak Twoje, nie mogło się udać - pisze Paulina Krupińska.
Aniu, gratulacje dla Roberta i dla Ciebie. To wielki sukces dla Was obojga - dodaje od siebie Anna Kalczyńska.
