Anna Lewandowska z całą rodziną obejrzała film Szczęsnego. "Fajnie przeżywać ich historię przed ekranem"
Lewandowscy byli wielkimi nieobecnymi podczas niedawnej premiery filmu Wojciecha Szczęsnego. Para obejrzała jednak dokument o bramkarzu w rodzinnym gronie. Do wspólnego seansu z córkami dołączyła także siostra Roberta.
W ubiegłym tygodniu miała miejsce oficjalna premiera dokumentu opowiadającego o życiu bramkarza, Wojciecha Szczęsnego. Na wydarzeniu pojawiło się wiele gwiazd rodzimego show-biznesu, m.in. Roksana Węgiel, Karolina Pisarek czy Sylwia i Jan Dąbrowscy. Byli też jednak wielcy nieobecni.
Zobacz także: Wojciech Szczęsny o pierwszym spotkaniu z Mariną Łuczenko: "Srałem w gacie ze strachu"
Na evencie organizowanym w Warszawie zabrakło Anny i Roberta Lewandowskich. Żona napastnika FC Barcelony wytłumaczyła swoją nieobecność na Instagramie, pisząc, że nie była w stanie świętować tej ważnej chwili ze swoimi przyjaciółmi. Dokładnego powodu absencji nie ujawniła.
Nie mogę się doczekać, kiedy obejrzę dokument, który ukaże się 10 października! Już polecam, bo wiem, że będzie inspirujący, pokazujący też Wojtka i Marinę, jakich nie znacie. Gratulacje, kochani! - przekazała wówczas na Instastory.
Warto zaznaczyć, że w czasie wspomnianego wydarzenia na jej profilu pojawiło się nagranie z Klarą i Laurą biegającymi po plaży.
Czy mieszkańcy Barcelony wiedzą, kim jest Anna Lewandowska?
Lewandowscy obejrzeli dokument o Wojciechu Szczęsnym
Anna Lewandowska nie rzuciła słów na wiatr i rzeczywiście obejrzała dokument opowiadający o karierze Wojciecha Szczęsnego. Przed ekranem zasiadł także jej mąż, Robert, oraz córki: Klara i Laura. Do wspólnego seansu dołączyła również siostra piłkarza, Milena Lewandowska.
Zobacz także: Anna Lewandowska robi show na lotnisku. Rośnie nam nowy "aniołek" Victoria's Secret? (WIDEO)
Trenerka podzieliła się na Instagramie zdjęciem dokumentującym fakt obejrzenia filmu Wojtka. Do fotki dołączyła też opis, w którym ponownie pogratulowała sukcesu bramkarzowi i jego żonie.
Darmowe kino z rodzinką. Dzisiaj oglądaliśmy dokument Wojciecha Szczęsnego i Mariny. Mimo że znamy się tyle lat... to fajnie przeżywać ich historię przed ekranem. Gratulacje! - napisała "Lewa".
Oglądaliście już film Szczęsnego?