We wtorek w Teatrze Polskim w Warszawie 25-lecie obchodził Super Express, który na galę zaprosił Andrzeja Dudę z żoną. Na scenie wystąpiła Doda, której występ stał się sensacją kilku kolejnych dni. Ubrana w prześwitującą koronkę wręczyła parze prezydenckiej po kawałku tortu, a następnie pokazała Andrzejowi Dudzie niemal nagie pośladki.
Ponieważ wypinanie się przed prezydentem wywołało skandal Doda postanowiła skomentować swój występ w oficjalnym oświadczeniu wysłanym do mediów. Wcześniej w komentarzu dla magazynu Party porównała się do Jennifer Lopez, która "w stringach trzęsła tyłkiem" przed Hillary Clinton. W piśmie wyjaśniającym "incydent" z pupą czytamy:
Bezpośrednio po show Dody wjechał tort. Artystka była w charakteryzacji scenicznej (koronkowym kombinezonie na cielistej podszewce) i wykonała serdeczny gest w stosunku do Pary Prezydenckiej, spontanicznie dając im pierwszy kawałek tortu.
Nie ma w tym nic obrażającego, wręcz jest to ciepły gest w kierunku Głowy Państwa. Wierzymy, że Pan Prezydent i Jego Szanowna Współmałżonka świetnie bawili się podczas premierowego wykonania piosenki Dody »Kopiuj wklej« i nie przejmują się falą newsów po gali SE.
