W poniedziałek wieczorem podczas koncertu Ariany Grande w hali Manchester Arena doszło do przerażającego wypadku: nieznany sprawca zdetonował ładunek bombowy, zabijając co najmniej 22 osoby i raniąc 59. Uczestnikami koncertu byli głównie dzieci i młodzież. Na chwilę obecną zidentyfikowano dwie ofiary, między innymi 8-letnią Saffie Rouse Roussos.
Tragedia poruszyła wielu artystów, polityków i celebrytów na całym świecie, którzy od rana składają kondolencje bliskim ofiar. Jako jedna z pierwszych zareagowała Ariana Grande, która zawiesiła swoją trasę koncertową. Oznacza to, że wokalistka prawdopodobnie nie wystąpi w Polsce 31 maja.
Specyficzną wrażliwością wykazał się jednak Radek "Penis" Pestka, który na swoim Snapchacie, między relacją z lunchu w modnej restauracji a farbowaniem włosów na różowo, zamieścił swoje przemyślenia na temat zamachu w Manchesterze.
Najważniejszą sprawą dla Radka nie była ludzka tragedia, a fakt, że Ariana Grande może odwołać swoje koncerty w Polsce. Po dramatycznych wydarzeniach w Manchesterze oczywistym wydaje się fakt, że koncerty będą albo przełożone albo odwołane. Najwidoczniej nie dla wszystkich.
W ogóle nie wiem czy słyszeliście o tym tragicznym wypadku na koncercie Ariany, a konkretnie o wybuchu. Jest mi przykro z Romkiem bo, yyy, jakby na koncertach nie powinno się czegoś takiego robić - zaczął zdegustowany Pestka. Najwyraźniej uważa, że bardziej adekwatnym miejscem dla zamachów terrorystycznych są bardziej standardowe lokacje takie jak np. stacja metra.
Zginęło bardzo dużo ludzi, niewinnych ludzi, którzy chcieli posłuchać swojej idolki tak naprawdę. I boję się, że prawdopodobnie będą odwołane albo wstrzymane, nie wiem tak dokładnie, koncerty. I koncert w Polsce może się nie odbyć. Przez to, że komuś zachciało się zrobić bombę i ją po prostu zdetonować. I przez to nie dość, że zginęli ludzie, to niektórzy ludzie nie mają szansy obejrzeć tego koncertu - dodał Radek. Tak Radku, to naprawdę jest najważniejsze w tej całej sytuacji.
Już nie mówię tutaj nawet o rodzicach, którzy mega cierpieli po stracie. To jest... To jest jakiś absurd, to jest nie wyobrażalne, żeby było coś takiego, gdzie wiadomo, że będą też niepełnoletni ludzie - zakończył, by potem pochwalić się nowym kolorem włosów.
Radek najwyraźniej nie ma pojęcia o takich miejscach jak Aleppo, w którym codziennie giną dzieci.
Nie wymagamy od celebrytów wrażliwości i wiedzy o świecie, ale dla ich własnego dobra, byłoby lepiej, aby przestali się dzielić swoimi przemyśleniami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na pewno wie coś o tym Julka Wróblewska, która usprawiedliwiała na Snapchacie swoją nieobecność na pogrzebie Witolda Pyrkosza brzydką pogodą. Jak się potem okazało, Julka miała ważniejsze rzeczy na głowie. Też poszła farbować włosy.
Naprawdę nie wiemy, jak to skomentować. Ale czego można spodziewać się po celebrycie, który na Snapchacie pokazał już swojego penisa?