Od kiedy prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, przebywa w szpitalu ze względu na kiepski stan zdrowia, harce posłów jego partii zaczęły wymykać się spod kontroli. Cała Polska żyje obecnie głośnym skandalem z udziałem posła Stanisława Pięty, który zdradzał żonę z kochanką poznaną podczas jednej z miesięcznic smoleńskich. Być może zawieranie nowych znajomości, było jednym z powodów, dla którego pomimo licznych protestów przeciwko obchodom, nie zostały one zawieszone...
W czwartek światło dzienne ujrzały nowe, szczere wyznania Izabeli Pek dotyczące romansu z politykiem. Modelka w rozmowie z tabloidem przyznała, że od pierwszego dnia znajomości poseł naciskał na zbliżenia fizyczne oraz narzekał na smutne życie u boku żony.
Zobacz: Kochanka posła Pięty dalej go pogrąża: "Od pierwszego dnia naciskał na seks. CZUŁAM SIĘ JAK RZECZ"
W piątek Izabela Pek po raz kolejny postanowiła zabrać głos w sprawie zażyłości z posłem Piętą. Tym razem za pośrednictwem Twittera stara się wytłumaczyć z poprzednich zeznań dotyczących romansu. Kochanka polityka PiS zapowiada także walkę z dziennikarzami tabloidów w sądzie:
Informuję, że materiał opublikowany w czwartkowym wydaniu Super Express jest sprzeczny z prawem prasowym. Nie zostałam pouczona, że rozmowa jest nagrywana, że rozmowa stanowi wywiad, nie spytano mnie, czy chcę ją autoryzować. Wszelkie informacje są bez mojej zgody - czytamy na profilu Izabeli.
"Modelka" zaprzecza również, jakoby otrzymywała wynagrodzenie za udzielenie wywiadu dziennikowi Fakt:
Nie otrzymałam żadnego wynagrodzenia tytułem udzielenia wywiadu dla dziennika Fakt. Nie działałam w celu osiągnięcia zysku. Wszelkie informacje publikowane bez mojej autoryzacji i pouczenia, że rozmowa jest nagrywana naruszają moje prawa, których będę dochodzić przed sądem - poinformowała Pek za pośrednictwem Twittera.
Prawdopodobnie Izabela Pek oglądałanajnowszy odcinek Kliki Pudelka i stąd oświadczenia w sprawie "czerpania korzyści"...
Jak myślicie, czego się spodziewała ujawniając kulisy romansu z żonatym mężczyzną?