Gdy po wygranej Prawa i Sprawiedliwości ogłoszono nominację na nowego prezesa Telewizji Polskiej w osobie Jacka Kurskiego, reakcje były - delikatnie mówiąc - mieszane. Mało kto wierzył, że polityk poradzi sobie z tak odpowiedzialną funkcją. Od początku kadencji Kurskiego podjęte przez niego działania zweryfikowały te wątpliwości zdecydowanie na jego niekorzyść. Nowy szef zaczął od "czyszczenia" stacji z niewygodnych (czytaj - nie sprzyjających PiS-owi) pracowników oraz doprowadził do rekordowego spadku oglądalności głównego programu informacyjnego.
Mocno podpadł też środowisku artystycznemu, nazywając nagrodzoną Oscarem Idę filmem o "żydowskim punkcie widzenia" oraz kłócąc się z piosenkarzami o Festiwal w Opolu. Kurski wprowadził też znaczące zmiany w ramówce.
Jakiś czas temu głośno było o planowanych "ulepszeniach", jakie miały dotknąć teleturniej Jaka To Melodia?, który na antenie Telewizji Polskiej emitowany jest od 20 lat. Choć program cieszył się popularnością i stałą oglądalnością na poziomie dwóch milionów widzów, prezes uznał, że jednak przyda mu się "metamorfoza" i postanowił go nieco "unarodowić". Nowa formuła miała nie przypaść do gustu prowadzącemu, Robertowi Janowskiemu, który nie chciał ponoć firmować swoją twarzą nowego pomysłu prezesa.
Zapewne też nie spodobało mu się, że decyzje zaczęto podejmować za jego plecami, co akurat jest charakterystyczne dla wykonawców "dobrej zmiany". Ostatecznie władzom TVP udało się jakoś porozumieć z prowadzącym i nie wymieniono go na "lepszy model". Do czasu.
Jak informuje Na żywo Telewizja Polska chce "postawić na młodego widza i przeformatować program pod niego". Jak zwykle ostatni o planowanych zmianach dowiedział się Janowski. Menedżerka piosenkarza potwierdziła, że decyzje odbywają się za jego plecami.
Do tej pory TVP nie zadzwoniła ani do Roberta ani do Media Corporation (poprzedni producent, który podobno już nim nie jest). Uważam, że to przykre. Po 20 latach powinna być między nami płynna komunikacja. Wiem, że są planowane zmiany w formule - począwszy od scenografii przez reżyserię, skończywszy na prowadzącym. Na razie nikt do nas oficjalnie nie zadzwonił. Mamy takie informacje jak wszyscy - mówi Monika Janowska w rozmowie z WP Teleshow.
Menedżerka obawia się, że w nowej formule nie będzie miejsca dla Roberta.
Na razie jest zdezorientowanie. Wszyscy mówią o wszystkim. Nikt nie zaproponował Robertowi ewentualnej współpracy przy zmianach. Jest dezinformacja i smutek, jeśli te zmiany, o których my wiemy z mediów, są prawdziwe. Podobno TVP chce postawić na młodego widza i przeformatować program pod niego. Ale co z tym widzem stałym, który jest od 20 lat? - zastanawia się Janowska.
Nieoficjalnie plotkuje się, że propozycję poprowadzenia programu otrzymały Barbara Kurdej-Szatan i Halina Mlynkova.
Wyobrażacie sobie teleturniej bez Roberta?
Teleturniej Jaka To Melodia? możecie oglądać za darmo na WP Pilot, klikając tutaj.