Trwa ładowanie...
Przejdź na

Minister o ROZBIERANYCH WYBORACH MISS: "Niegodne!"

412
Podziel się:

"To wykorzystanie młodości i łatwowierności młodych kobiet. Mają prawo czuć się upokorzone." Rektor SGGW dostał ostre pismo od Barbary Kudryckiej...

Minister o ROZBIERANYCH WYBORACH MISS: "Niegodne!"

Erotyczne wybory Miss Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie wywołały spory skandal w mediach i środowisku akademickim. W ubiegłym roku pokaz "burleski", który odbył się na oczach kadry naukowej i władz uczelni, wyglądał raczej jak show w klubie ze striptizem. Tym razem na samej gali studentki prezentowały się w ubraniach, jednak sesję zdjęciową stworzoną na potrzeby imprezy pomylić można z reklamami usług erotycznych. Za całą sytuację przepraszał już sam rektor. Zobacz: Rektor SGGW przeprasza za ROZBIERANE WYBORY MISS!

Teraz głos w sprawie poniżania się studentek postanowiła zabrać minister nauki i szkolnictwa wyższego, Barbara Kudrycka. W ostrym liście otwartym do rektora SGGW ostro krytykuje taką "rozrywkę" na uniwersytecie:

Nie da się pominąć faktu, że scenariusz widowiska, odwołujący się do stylistyki teatralnej burleski, pokazów i sesji zdjęciowych dziewcząt w skąpych strojach, nie tylko wybiegał poza granice powagi akademickiej i dobrego smaku, ale mógł być postrzegany jako nieprzemyślany przykład wykorzystania młodości i łatwowierności młodych kobiet, które dziś mają pełne prawo czuć się upokorzone - pisze do rektora. Fakt uczestnictwa przedstawicieli władz uczelni i kadry akademickiej w takich wydarzeniach mógł natomiast zostać uznany za swoiste przyzwolenie na nielicujące z godnością akademicką zachowania w murach uczelni.

Chciałabym przypomnieć, iż zobowiązaniem nas wszystkich - nauczycieli akademickich - jest nie tylko troska o jak najwyższą jakość edukacji i badań naukowych, ale także o dobre imię uczelni, w których pracujemy oraz o godność studentów i ich prawa.

Przypomnijmy, jak zadbano o "dobre imię uczeni" i "godność studentów" na wyborach Miss SGGW:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(412)
gość
11 lat temu
normalnie masakra. jak konkurs miss porno. Wszedzie seks i golizna. Świat się stacza.
gość
11 lat temu
troche zal, te dziewcyzny sie nie szanuja
gość
11 lat temu
Głupie dzisiaj te dziewuchy - ZERO GODNOŚCI!!!
gość
11 lat temu
mamy teraz tak puste studentki, że same chciały się rozebrać i zostać gwiazdami wieczoru!
gość
11 lat temu
te wybory miss to żenada. wieśniary przyjechały do warszawy robić kariere tymi sflaczałymi dupskami. ŻAL ŻAL. wracajcie doić krowy!!!
Najnowsze komentarze (412)
gość
11 lat temu
Sądziliście Dorotę Nieznalską a promujecie k******o. Kiedyś było inaczej. Bezpośrednią przyczyną wybuchu zajść była demonstracja studentów pod pomnikiem Adama Mickiewicza w Warszawie (30 stycznia 1968) przeciwko zdjęciu przez cenzurę spektaklu Dziady w reżyserii Kazimierza Dejmka, granego w warszawskim Teatrze Narodowym. Po czterech pierwszych przedstawieniach poinformowano Dejmka, że spektakl może być grany tylko raz w tygodniu, młodzieży szkolnej nie można sprzedawać więcej niż 100 biletów po cenach normalnych, reżyser ma też odnotowywać reakcje publiczności. 16 stycznia zawiadomiono go, że 30 stycznia odbędzie się ostatnie przedstawienie. Na spektaklu tym (jedenaste przedstawienie od premiery) był nadkomplet, głównie studenci. Przedstawienie co chwilę przerywały oklaski. Po zakończeniu spektaklu skandowano hasło "Niepodległość bez cenzury", wymyślone przez Karola Modzelewskiego. Rozlegały się także okrzyki: "Chcemy kultury bez cenzury!". Po wyjściu z teatru ok. dwustuosobowy tłum (złożony w większości ze studentów) ruszył w kierunku pomnika Adama Mickiewicza z transparentami "Żądamy dalszych przedstawień", który złożono u stóp pomnika. Milicja z początku nie interweniowała, dopiero po kilku minutach rozpędziła manifestację pałkami i aresztowała 35 manifestantów, z których dziewięciu pociągnięto do odpowiedzialności przed kolegium karno-administracyjnym. Dwóch studentów Uniwersytetu Warszawskiego, na wniosek ministra szkolnictwa wyższego Henryka Jabłońskiego, relegowano z uczelni za przedstawienie relacji z zajść reporterom prasy francuskiej. Byli to Adam Michnik i Henryk Szlajfer.
gość
11 lat temu
na uczelni chyba należy oceniać WIEDZĘ, a nie URODĘ lub SEKSAPIL !! ohydny seksizm!
gość
11 lat temu
k***y a nie studentki
gość
11 lat temu
Jak nie głową no to d**ą :)
gość
11 lat temu
Sukienki Karoliny Górskiej?!
gość
11 lat temu
zenada
gość
11 lat temu
jak ktoś z komentujących nie dostrzega w tych wyborach, że: (po1. są przeprow. w złym miejscu, po 2. dziewczyny jak chcą kręcić tyłkami ubrane jak panie pracujące w "salonach masażu", to niech tam idą i nie zajmują miejsc na uczelni innym rozważnym dziewczynom, po 3. panów kolegów i profesorów że jak chcą popatrzeć na młode d..y niech nie uciekają się do podstępu na głupszych od siebie dziewojach, ale niech idą do odpow.przybytków a nie robią z uniwersytetu burdel) to... jest tak samo nierozważny jak ci wszyscy którzy do tej sytuacji doprowadzili.
gość
11 lat temu
robia to na co dzien.
gość
11 lat temu
dziewczyny ładnie wyglądały, dobrze że minister w castingu odpadła bo by popsuła dobrą imprezę, świętoszka jedna
gość
11 lat temu
ale pasztety
gość
11 lat temu
teraz wszędzie liczy się tylko d**a , co za chore czasy!!! Dziewczyny szanujcie się, nie warto za doładowanie telefonu sprzedawać swoje ciało
gość
11 lat temu
D****a to nie zawód - to stan umysłu.
gość
11 lat temu
po prostu nie wierzę, że się na to te dziewczyny zgadzają. zero szacunku dla siebie samych. wyglądają jak te koibety na zdjęciach ulotek burdeli, które walają się na ulicach warszawy. żenada!!! żal mi was dziewczyny..........
gość
11 lat temu
teraz kobiety są wyuzdane i wulgarne - nic dziwnego że faceci traktują kobiety jak szmaty
...
Następna strona